Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzisiaj po 4 latach mój #rozowypasek zakończył związek... Nie ukrywam związek był bardzo burzliwy - częste awantury, które równie często kończyły się rozstaniami, potem powroty itd (było tego bardzo dużo). Zawsze dążyłem do tego, żeby wszystko naprawić, miałem nadzieje że wszystko się zmieni i że z czasem kłótnie i awantury miną. Awantury dotyczyły kwestii takich, że nie nadaje się na męża, bo czegoś nie zrobiłem, bo czegoś się nie domyśliłem (a powinienem!) i że nie będę potrafił ogarnąć domu, dzieci itd, tego że ciężko się ze mną rozmawia (fakt nie jestem mega gadułą, czasem wole pomilczeć, ale czy to zaraz ma być powodem rozstania?), do tego jakieś głupie awantury bazujące na wybieganiu w przyszłość i zakładaniu ze nie sprawdzę się w czymś, bo teraz coś zrobiłem tak i tak, albo czegoś nie zrobiłem tak jak powinienem. Do tej pory to znosiłem, nad swoimi wadami starałem się pracować, ale ile można słuchać tego, że ciągle nie spełniam wymagań. Nikt nie jest ideałem...
Zastanawiam się teraz co zrobić, kocham ją i chciałbym zawalczyć jeszcze, spróbować i wspólnie pracować zeby coś się zmieniło czy #!$%@?ć... Jak jest opisałem, ciągłe #!$%@? się, to co zrobiłem dobrze jakby się nie liczyło, ciągle słyszę że nie spełniam wymagań... Boje sie, że nawet jak poprawie to o czym mówi teraz to zacznie sie #!$%@?ć o co innego i tak będzie ciągle. Była piękna miłość ale od jakiegoś czasu wszystko się psuje, ale mimo wszystko troche szkoda tak wyrzucić 4 lata do kosza...
#rozstanie #zwiazki #milosc #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie

Co zrobić?

  • Naprawiać, rozmawiać, tłumaczyć, pracować nad tym 7.4% (11)
  • Spierdalać jak najdalej 92.6% (137)

Oddanych głosów: 148

  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: Mówisz, że to Ty zawsze coś naprawiałeś, że starałeś się odbudować dobre relacje. A czy ona też coś do tego wniosła? Czy ona aż tak bardzo się wykazywała, że Twoje działania nie dorównywały jej działaniom. Czy ona jest przesadnie pedantyczna? Może do innych w otoczeniu też się sadzi o to, że coś robią nie dokładnie. Jeśli tylko Ty jesteś ofiarą jej osądów, pomimo tego, że się starasz, to nie jest
awantury bazujące na wybieganiu w przyszłość


@AnonimoweMirkoWyznania: Jak już nie ma się czego czepić, to dowala się o przyszłość? No kurła takiego bajtu to tu jeszcze nie było, ale niech ci będzie.

Jak jest opisałem, ciągłe #!$%@? się, to co zrobiłem dobrze jakby się nie liczyło

Z mojego doświadczenia, takie ciągłe #!$%@? się, jest na dłuższą metę nie do zniesienia i nie do zaakceptowania, zwłaszcza jak się razem mieszka. Ciągła krytyka
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli laska mówi Ci, że nie spełniasz wymagań jakichkolwiek na bycie mężem/ojcem/whatever to czas #!$%@?ć. Laska, której zależy w jakimkolwiek stopniu na Tobie w życiu Ci czegoś takiego nie powie, bo wie, że to wiąże się z natychmiastowym zerwaniem. Prawdpodobnie znudziła się Tobą i ma kogoś na boku.
@AnonimoweMirkoWyznania:,, bo czegoś nie zrobiłem, bo czegoś się nie domyśliłem (a powinienem!) " jej, to ja się na żonę nie nadaję. Zupełnie cannot into,, domyśl się". Jak ktoś wprost poprosi to nie odmowie, ale ile awantur w domu, bo nikt nie poprosi o pomoc, a później hurr durr jesteś ścierwem bez uczuć, będziesz gnić w samotności niewdzięczniku.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli się kłóci z wieloma osobami to musi być z nią coś nie tak. Albo uważa się za chodzący ideał i nikt jej nie dorównuje, bo ona wszystko robi najlepiej i ma być wszystko po jej myśli albo siebie nie nawidzi i swoją złość wylewa na innych. A że Ty jesteś najbliżej to obrywasz najbardziej. Czepia się tego co robisz, wytyka błędy w zachowaniu i działaniach a nie bierze pod