Wpis z mikrobloga

Pamiętacie jak opowiadałem wam o mojej koleżance strażaku?
Wybrałem się ostatnio na zawody strażackie czy coś w tym stylu xD
Co tam się dzieje to nawet ja nie XD

Z naszej wioski startowała ekipa która składa się ze starego, wąsatego Zbycha i jego syna Romka. Ogólnie ciekawe typy.
Zbychu jest gruby, wiecznie czerwony na twarzy, a niektórzy złośliwi (jego zdaniem złośliwi) wyrażają powątpiewanie w to, że facet kiedykolwiek trzeźwieje. Zaś Romek to taka ofiara losu, zdecydowanie nie rodzaj faceta, którego chcielibyście żeby ratował wasz dobytek przed ogniem. Jeśli ktoś się zastanawia co taki łepek robi w straży, to już prędzę wytłumaczyć - to taka "rodzinna tradycja" i Zbychu prędzej by się zapisał do AA, niż zaakceptował fakt, że syn nie zbawia świata przed piekielną aneksją ze strony szatańskiej pożogi.

Ale dobra, bo miałem mówić o zawodach. Przyjechało ogólnie kilka ekip, w tym taka, której nasz Zbychu serdecznie nienawidzi. Co roku musi coś #!$%@?ć, żeby napsuć im krwi, a zwłaszcza szefowi tej drużyny, niejakiemu Romanowi.

Ogólnie to z Romanem i Zbychem jest taka historia, że byli kiedyś kumplami, mieli plany żeby iść do PSP, ale Roman #!$%@?ł Zbycha, że ten podpala łąki, żeby za hajs z akcji mieć na harnasie. Zbychu nie pozostał dłużny i zakończył szanse na karierę Romana anonimowym donosem o tym, że ten #!$%@? paliwo, które przeznaczone jest dla wozów strażackich i potem, kiedy przyjdzie czas na akcję, to wielka konsternacja, bo nagle wszystkie auta trzeba na szybciora tankować, bo bak pusty. Tak spaliło się pięć stodół, trzy domy, szkoła podstawowa, zabytkowy, XV-wieczny kościół i pięć hektarów lasu. Zanim auta zatankowali, to już nie było po co jechać xD

Wrócimy do zawodów. Zbychu widząc ekipę Romana nie omieszkał rzucić jakimś ukąśliwym tekstem:

-Hehehe patrzcie, przyjechało OSP Kozie Dupy, ale beka, ta motopompa to pewnie przerobiona z pralki hehe.
No synek podaj no mi mój wąż - patrzcie #!$%@? biedaki, za swoje pieniądze kupiłem sobie swój - rozwija się 0,05% szybciej niż wasze i ma mniejsze straty liniowe i miejscowe, dzięki temu człowiek na rozdzielaczu ma wodę szybciej niż innych o 0,006sek. #!$%@? konkurencję Romek!

(w ogóle to Zbychu nazwał syna na cześć Romana, kiedy się jeszcze przyjaźnili, więc wyobraźcie sobie jak bardzo #!$%@? ma Romek teraz xd)

-#!$%@? z tego Twojego węża Zbychu, jak ten Twój ciotowaty synek nie będzie ciągnął węża odpowiednio dobrze! -zripostował Roman- moja Klara ciągnie węża aż miło!
-Mój syn ciągnie węża najlepiej na świecie!
-MOJA CÓRKA JEST MISTRZYNIĄ W CIĄGNIĘCIU WĘŻA, NAWET JEJ KOLEDZY TAK UWAŻAJĄ!

(W życiu nie widziałem kogoś tak czerwonego na twarzy jak dzieci Romana i Zbycha xd)

Ogólnie to całe zawody nie mogły się obyć bez jakiś wałków czy cwaniactw. Jedno OSP wynegocjowało, żeby mogli biec w kilkudziesięcioletnich kaskach, pod warunkiem, że je pomalują na jakiś tam kolor, bo są pół kilo lżejsze od tych, w których inne jednostki startują xD

Inni z kolei namawiali młodych do oszustwa pod postacią zalewania linii ssawnej litrem wody, bo szybciej woda pójdzie xD

Za to nasi Rycerze Floriana w postaci Zbycha i Romka walczyli dzielnie, niestety na próżno. Zajęli przedostatnie miejsce, co i tak jest wynikiem lepszym niż rok temu, jednak zawdzięczają go wyłącznie faktowi, że jakiś strażak z OSP #!$%@? Górne #!$%@?ł się i wystartował z pięściami do komisji krzycząc, że: "HURR DURR, JESTEŚMY ZAWSZE 30 MINUT PRZED PSP I POGOTOWIEM, I TO MY ROBIMY CAŁĄ ROBOTĘ!" xD

Fajnie się tak przejść na te zawody, mam nadzieję, że Zbychu za rok powtórzy swój słynny czyn sprzed kilku lat, kiedy to nawrzucał petard do baku rywali, czym spowodował pożar dziesięciolecia XD

Zastanawiam się nad wstąpieniem do OSP, ciekawe co się tam #!$%@?. Jeśli się skuszę, to nie omieszkam wam napisać nowych faktów z życia Wybrańców Świętego Floriana xd

#pasta #strazpozarna
  • 3
@zelo1234: Pasta pastą, ale jak bardzo będę bronił OSP tak zawody sportowo - pożarnicze to imprezy specyficzne i mówię to z własnego doświadczenia :) Choć muszę przyznać że wiele się w tym temacie zmieniło w mojej gminie - nie ma już jakichś złośliwości między jednostkami, tak są jeszcze osoby, dla których zawody to świętość, a bez działań ratowniczych to by się w ich mniemaniu w zasadzie mogli obejść...