Wpis z mikrobloga

Jestem właśnie z różowym na wakacjach w #chorwacja, wstyd się przyznać, ale zapomnieliśmy pasty do zębów i wczoraj wieczorem ich nie umyliśmy. Dzisiaj z samego rana poszliśmy do pobliskiego minimarketu kupić pastę. Trochę się zdziwiłem na kasie, że nieduża pasta kosztuje w przeliczeniu 18 zeta, no ale ok, miejscowość wypoczynkowa, pewnie korzystają. Lekko zaświeciła mi lampka jak pasta wyłoniła się z tubki w blado-ceglanym kolorze, no ale nic, potrzeba mycia zębów była tak duża, że pomyślałem, że laska złapała w pośpiechu pastę dla ludzi cierpiących na paradontozę. Zmoczyłem szczoteczkę pod bieżącą wodą, różowa też i dziarsko przystąpiliśmy do mycia paszczy. Otrzeźwienie przyszło po ok. 0,5 sekundy kiedy na dolnej i górnej szczęce mieliśmy rozprowadzoną grubą warstwę.... kleju do protez. Nie macie pojęcia jak ten syf mocno się trzyma. Nigdy nie miałem tak dokładnie umytych zębów. #heheszki #truestory #gownowpis
  • 6