Wpis z mikrobloga

Akcja z przed chwili xD
Wbijam się do sklepu po kilka zakupów. Wiadomo - karteczka i jazda po polach elizejskich w poszukiwaniu zaginionych skarbów. Biorę to co mi naczelna zapisała na magicznej kartce czyli jakaś pizza, cola itd. Wolnym krokiem toczę się do kasy przy okazji zastanawiając się czy czegoś nie zapomniałem co by mnie różowa nie #!$%@?ła i wysłała z powrotem. Gdzieś po drodze mijałem typa w białej koszuli co się kręcił między półkami z alkoholem ze wzorkiem jakby szukał zaginionej arki. Z jednej na drugą. Czytał, patrzył, oceniał. Jakby to była jakaś wystawa sztuki współczesnej. Jestem prawie przy kasie a tu nagle przed wbija się ten typ niczym Kubica na ostatnim zakręcie po zwycięstwo. Mi tam #!$%@?, zły nie jestem. Stoimy w kolejce do kasy. Że kolejka długa to trochę trwało. Gość wykłada na ladę pizze, jakieś ciastka itd. Podstawowy prowiant na wieczór typy Netflix i chill. Niczym przyczajony tygrys, spoglądam na gościa i widzę w jego ruchach taka nutkę zwątpienia. Jego oczy wydawały się puste. Już prawie wyłożył wszystko na ladę i nagle z jego ust wypłynęła prawda która w sobie dusił:
- " A #!$%@? to w #!$%@?".
Spakował wszystko do koszyka i poszedł z powrotem znikając gdzieś między półkami. Chwile nie wiedziałem co tu się odwaliło. Gość był tak szybki ze na dzikim zachodzie mówili by na niego Szybko Ręki. Czekam cierpliwie w kolejce. W końcu moja kolej. Wykładam swoje zakupy, kasjerka powoli kasuje z taką niechęcią jakby miała zaraz wstać, jebnac to wszystko w #!$%@?, wyjść i nie wrócić. Już mam płacić az tu nagle widzę jego. Kroczy powoli ścieżką chwały z głową podniesioną wysoko. Jakby chciał wszystkim dać do zrozumienia ze o to i on. Wrócił Saruman. Zaginiony władca. Rycerz pierścienia. Podchodzi do kasy, wkłada rękę do koszyka i wyjmuje...

6 tyskich i pół litra xD

#heheszki #gownowpis #coolstory #pasta
  • 1