Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Mirki czo się #!$%@?. 4dni melanżu i mi się przypomniało że w środku nocy muszę iść po resztę ciuchów do samochodu które miałem w walizce. No i idę po nią i dzwonie do domofonu, o nikt nie odbiera ani moja kobita, ani inni współ melanżowicze. No to się #!$%@? is se pomyślałem że sobie żarty robią chyba nie zdają se sprawy ze jestem #!$%@?. No to #!$%@? na około chaty poszedłem. Biorę walizkę #!$%@? ja na balkon. I nagle jebut i słyszę MARIUSZ MARIUSZ! I MÓWIĘ "ALE #!$%@?" OKAZAŁO SIĘ ZE #!$%@? Walizke na blkon obok. #!$%@? się odrazu na nasz balkon i co tu teraz tamci pewnie wzywają służby antyterosytyczne. Kolega do mnie ze spokojnie załatwi to. No i poszedł oni wyszli zobaczyli walizka. CO SIĘ #!$%@?.JPG ODDALI WALIZKE. I POGADALIŚMY CHIWLE OKAZAŁO SIĘ ZE TEZ MIELI POSIADÓWKE. POSMIALISMY SIĘ I DO DOMU. JEZU jak se przypomnę ten moment przypalu to teraz mam beke w łóżku. #zalesie #niepijcienanieswoimosiedlu #impreza ##!$%@? #heheszki sorki pisane po przynajmniej 1% alkoholu we krwi nie promilu. Pozdrawiam.
  • 2