Wpis z mikrobloga

Mam #pytanie bo półtora roku temu ściągnęłam aparat ortodontyczny, aparat samoligaturujący (więc niby ten lepszy) po 2.5 roku noszenia. Nosiłam go główne przez wadę zgryzu, a zęby miałam dosyć proste. Wiadomo, że minimalnie dwa zęby były trochę krzywe, ale nie było tragedii.

Aparat ładnie m skorygował wszystko, byłam i jestem przeszczęśliwa. Po ściągnięciu ortodonta postanowił nie dawać mi aparatu retencyjnego w formie tego druciku, ale miałam dwie wkładki. Bardzo tego żałuję, bo są mega niewygodne. Na początku miałam w nich chodzić, a po miesiącu mogę tylko w nich spać. Tak też robiłam, ale przyznam, że od jakoś pół roku bardzo mało go używam. Jest mega niewygodny, duży.

I czuję od jakiegoś czasu, że zęby mi się przesuwają. Znacie te uczucie, nie? Takie dziwne swędzenie. Wada na szczęście nie wraca i chyba nie wróci, ale te dwa zęby jak najbardziej wracają na swoje miejsce.

Więc teraz pytanie - po jakim czasie zęby przestają się cofać? Myślałam, że po roku regularnego stosowania tych wkładek (zrobionych z odlewu zaraz po zdjęciu aparatu) ta wada już nie będzie wracać. A czuję, że wraca :/
Nie chcę do końca życia spać w tych wkładkach, bo w ogóle się nie wysypiam przez nie. Jak to u was było z nawrotem wady po zdjęciu aparatu?
#ortodoncja #medycyna #zdrowie #aparatnazeby
  • 16
@RocketQueen: na pewno są dobre, po prostu są duże. one wyglądają jak wkładki bokserskie i są idealnie dopasowane do mnie zaraz po zdjęciu aparatu :D nawet jeździłam na poprawkę. na początku było ok, ale nie umiem w nich zamknąć buzi, więc w nocy śpię z otwartą. a, ze na codzień zawsze mam zamkniętą to dosyć mnie to denerwuje.
@stillhet: są rożne rodzaje wad :D aparat miałam noszony tylko i wyłącznie ze względu na wadę zgryzu i na szczęście wada nie wraca i nie wygląda na to, żeby wróciła. ale czuję, że zęby, które w trakcie się delikatnie naprostowały wracają. a szkoda.
@consummatumest: póki co to nosiłaś dłużej aparat niż trwa czas kiedy go zdjełaś, więc zeby wrócą na swoje miejsce

ja sam nosze aparat, mam mega cofniety zgryz do tego wiec nosze szyne ortopedyczna(to sie nosi praktycznie 24h na dobre przez kilka miesięcy), na wszystko ortodonta przygotowuje plan leczenia, omawia go ze mna itd.
@stillhet: ja miałam delikatny tyłozgryz i dostałam aparat + po pewnym czasie na pół roku została mi na podniebienie zamontowana bardzo niewygodna płytka, która zrobiła cała magię. potem dużo, dużo gumek. bardzo silnych gumek. ortodonta mówił, że późniejsze wkładki będą powodować, że wada się nie cofnie (bo dolna szczęka stale jest wypchnięta) dlatego nie chce zakładać nic na dół. ale ja nie za dobrze się czuję z tymi wkładkami. bo noszone
@stillhet: no tak :D dlatego pytam na wykopie, czytaj ze zrozumieniem - jak to jest z cofaniem się wad. czy po roku powinno już byc ok, czy wada może wrócić po latach. ortodonta mówił, że po roku nie muszę w nich spać dzień w dzień. do tej pory tak robiłam, ale po roku postanowiłam je delikatnie odstawiać jak mówił orto. niestety jak widzę to muszę znów do nich wrócić już chyba
@consummatumest Retencja trwa minimum tyle, ile nosiło się aparat. Ja mam i druty i wkładki i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie teraz spać bez wkładek. Może masz jednak źle dopasowane? Za długie i dlatego Cię uwierają.
@consummatumest: moja orto mówiła, że zęby stabilizują się nawet do 15 lat po leczeniu ortodontycznym i wielu zaleca stosowanie retainerów dożywotnio (w tym mnie). Mam drucik na dole stały i na górze ruchomy retainer który mogę w teorii zakładać raz na jakiś czas ale i tak robię to codziennie. Od zdjęcia apratatu u mnie minęły już chyba 4 lata.
@Catttana na szczęście nic mnie nie uwiera. Nosząc dwie naraz nie jestem w stanie zamknąć ust, co bardzo mi przeszkadza podczas zasypiania.
@nama tak, to wiem. Mój orto mówił to samo, ale powiedział też, że po roku mogę je zakładać na noc nie codziennie. I tak zrobiłam, zakładałam je co dwa, trzy dni i powoli czuje, że coś się przesuwa. Wskoczylam znów na codzienne spanie w nich.