Wpis z mikrobloga

Ostrzeżenie dla Mirków i Mirabelek z Łodzi.

Przechodziłem dziś przed 21 pod wiaduktem kolejowym na ulicy Rzgowskiej i spotkałem dziwnego typa. Już z daleka wyglądał podejrzanie, bo jaka jest pogoda każdy widzi, a gościu miał na sobie czarną bluzę z kapturem zarzuconym na głowę, gdy podszedłem bliżej zauważyłem też, że ma rękawiczki na rękach. Stał pod wiaduktem oparty o barierkę i śledził mnie wzrokiem, a gdy go minąłem ruszył za mną. Jako, że mam paranoję to chciałem sprawdzić czy lezie za mną, czy po prostu mu się zebrało na spacer akurat gdy go mijałem. Skręciłem w Dachową, a następnie w Antenową wracając do Rzgowskiej żeby sprawdzić czy będzie łaził za mną w kółko. Kiedy się zorientowałem, że rzeczywiście za mną podąża to ruszyłem biegiem w kierunku Rzgowskiej. Gościu przez jakiś czas biegł za mną, ale szybko odpuścił, bo gdy skręciłem to już za mną nie biegł.

Także radzę uważać w pobliżu wiaduktu na Rzgowskiej, bo nie wiadomo czy typ się tam gdzieś nie kręci.
#lodz #chojny
  • 24
@Kramarz: @Dziubaster: zadzwoniłem i powiedziałem, że w okolicy kręci się podejrzany typ. Zapomniałem wspomnieć w poście.

@Lifetec: raczej wątpię żeby spacerował, bo jak wspomniałem specjalnie zrobiłem kółko żeby sprawdzić czy idzie za mną. Łap mapkę zrobioną na szybko. Ciemniejszy czerwony tam gdzie zacząłem biec.
leedss - @Kramarz: @Dziubaster: zadzwoniłem i powiedziałem, że w okolicy kręci się po...

źródło: comment_pmphVpUmeX76vxtjcv0giYb87OVuH51d.jpg

Pobierz
@leedss: opowiem jeszcze z własnego doświadczenia, że kiedyś szłam w tamtych okolicach ok 23 i kark z czarnego bmw zatrzymał się przy mnie i pytał czy mnie gdzieś podwieźć. kiedy powiedziałam że nie, zawrócił i zaczął za mną jechać cały czas pytając czy aby na pewno :) udało mi się go przechytrzyć, ale niewiele brakowało.