Wpis z mikrobloga

Pół roku temu postanowiłem ogarnąć się trochę w życiu i m.in. zapisać się na kurs tańca. Na pierwszych zajęciach były 4 pary i 4 kolesi (w tym ja xd) i daliście mi dziesiątki słów wsparcia i ponad tysiąc plusikow. https://www.wykop.pl/wpis/29467931/wiem-ze-na-wykopie-dostalbym-wiecej-plusow-gdybym Kurs skończyłem, ale nie dał mi on zbyt wiele. Trzeba było spróbować innych opcji. Pod koniec wiosny zacząłem inny kurs , potem kolejny, potem jeszcze jeden. Po tygodniu poszedłem na swoją pierwszą imprezę taneczna, gdzie się tylko tańczy określone style (kizombe i bachate) xD Byłem gorzej niż beznadziejny, niektóre dziewczyny są takie, że nie rusza poza rytmem, więc wyobraźcie sobie jak to wyglądało xd ale sporo mi to dało. Aktualnie chodzę na trzy kursy plus co jakiś czas imprezy i muszę przyznać, że lubię to. W sumie to trochę taka terapia. Pół roku temu napisałem, że chcę "Poczuć się pewniej, oswoić z kobietami, znać jakieś tam podstawowe kroki". I w sumie to dostałem. Naprawdę fajne, ciepłe i pozytywne środowisko. Dostałem wiele wsparcia jako taneczny noob, dziewczyny same z siebie uczyły mnie rytmu. Taniec wymusza by dbać o siebie, bo jak tu tak stojąc w odległości kilku centymetrów od partnerki być niezadbanym xd Garbienie się też odpada bo uderzy się partnerkę z dyńki xd Czasem zdarzy się usłyszeć komplement od dziewczyn które tańczą kilka lat, że byłem w rytmie, raz nawet tańczyłem na jednym weselu z dwoma jednocześnie (na trzeźwo xd), a w sumie przez te kilka miesięcy to pewnie z setka xd Ale nie o liczby tu chodzi. Bo taniec wymaga pokory i cierpliwości. Ale jest też bardzo przyjemny, przynajmniej mam taką nadzieję jak się nauczę dobrze tańczyć. Dziękuję wszystkim wykopowiczom za rady i polecenie tańców, które się tańczy obecnie. Może z którymś z was zamieniłem słowo, albo którąś z was deptalem? xd I w sumie to tyle, przede mną jeszcze długa droga, na jesieni jak czasowo będzie pasować to może jeszcze salse zacznę. Na pewno fajne urozmaicenie czasu i sposób na poznanie nowych ludzi, a i kobiety są naprawdę fajne i ciepłe. W innych sferach życia też to procentuje. Trzymajcie kciuki :) #taniec #coolstory
  • 34
@Partyzant91:
@fortheworld:
No Elo. Też poszedłem na kurs, nie miałem przez większość czasu pary więc tańczyłem z instruktorka albo sam (xD) do tego pośrednio przez kurs doznałem kontuzji która do dziś daje o sobie znać...
Planuje coś innego zacząć ale muszę się upewnić że będę miał partnerkę 'socjalną " haha
@fortheworld a czy warto się zapisać na kurs gdy jest się samotną dziewczyną? Podobno zawsze dziewczyn jest więcej niż chłopaków i trzeba w parach przychodzić:/ jak to u Ciebie było?
@fortheworld: Brawo Ty! ;) Jak znasz kilka kroków, czujesz rytm to tylko trochę pewności siebie i można się świetnie bawić, tylko nie wolno oczywiście dać prowadzić partnerce :) Też chodzę na kurs, mam dwie stałe partnerki, każdy jest traktowany indywidualnie co ma plus taki że jak opuści się kilka zajęć to nie jest się do tyłu :)
Kiedyś niepewnie się czułem na dancefloorze tak teraz towarzyski czy walce, bachate, rumba, tango,
@kociooka: Pewnie, że warto, nie wiem jak duże miasto, bo to też ma wpływ. Praktycznie w każdej szkole są zajęcia latino solo dla pań, ale według mnie to nie to samo co w parze. Zwykle na kursach salsy czy bachaty jest rotacja, więc jak jest więcej kobiet to np co piąta zmiana jest bez partnera.