Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +21
mam takie fazy na jedzenie, które mogłabym jeść codziennie i tylko to i aż do porzygu. były to ostatnio:
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
kilo-bravo +49
Wesele.
Przyjeżdżam do jej rodziców bo ustaliliśmy że jadę z nimi.
Zakwaterowali nas do pokoju 4 osobowego, ja ona, jej chrzestna i mąż. Szkoda, ale cóż przeżyje.
Zaczyna się impreza, na początku obiadek, poznajemy się z kimś tam z rodziną, zaczynamy pić wódeczkę, 1,2,3 kieliszki śmiejemy się że tato krzywo na nią patrzy, ale humor jest.
Zaczynają się tańce, no to lecimy na parkiet. Taniec jak taniec, weselny.
Bawimy się tak do oczepin, pijąc i bawiąc się chociaż i tu się zaczyna problem.
Więcej rozmawiałem z jej rodziną niż z nią. (A w szczególności z jej chrzestną i wujkiem) Ewidentnie unikała jakby kontaktu ze mną, później jak zaczeli się ludzie przesiadać to ona zamiast usiąść obok mnie to siadała gdzieś dalej.
Tak jakby starała się ignorowac i odseparować mnie. Ja jej dawałem dużo atencji, ale od niej nic nie dostałem.
Z jednej strony zawołała mnie do wspólnego selfie i do zdjęcia najbliższej rodziny z parą młodą, ale jak proponowałem byśmy gdzieś się przeszli wieczorem (okolica piękna) to zawsze albo miała jakąś wymówkę albo coś.
Drugiego dnia identyczna sytuacja, zamiast mną się zajmować to wolała z rodziną rozmawiać a mnie ignorowała i nie interesowała się mną. Nawet w pewnym momencie zostawiła mnie samego z jej ojcem i wujkiem, a sama poszła sobie z chrzestną mamą i babcia na salę.
Po weselu rodzice zaprosili mnie na kawę, mimo że chciałem odmówić bo czułem że pomiędzy nami jest jakiś problem to zostałem. Porozmawialiśmy godzinę, rodzice jej chyba mnie polubili ale ona ma jakiś problem.
W poniedziałek napisałem rano smsa o tej samej porze co zawsze pisaliśmy, jak się czuje itp. Odpowiedz dostałem 1.5 dnia późnej. Odpisałem jakby nigdy nic, ale znów zero odzewu. W czwartek napisałem że musimy się zdzwonić i porozmawiać (chciałem zapytać się o to wszytko) ale też zero odzewu mimo to że raz dziennie widzę że jest dostępna na messengerze.
W linku wrzucam wiadomości które pisałem jak mogłem kumplowi więc z tego wyciągnięcie ogólną sytuację jak to było 2 dnia.
http://imgur.com/a/CqzkwhJ
Proszę o pomoc. Co mam w tym momencie zrobić? Co mam sobie myśle? Czy to koniec czy jeszcze jest nadzieja? Przesadzam?
Bardzo zależy mi na niej, wiele emocji włożyłem w naszą znajomość i niechcial bym tego zaprzepaścić.
#kiciochpyta #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #wesele
Laska ma go w dupie a on się radzi czy jest jeszcze nadzieja
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@ChuckNorek
@Perkele93
No ale kto zaprasza randoma na wesele RODZINNE gdzie będzie cała najbliższa rodzina. Tylko po to by zaraz po tym urwać kontakt bez żadnego słowa...
Komentarz usunięty przez autora
@Perkele93 Nie wiesz jak bardzo chciałbym to zrobić, ale przez długi czas będzie mnie to męczyć, tą myśl. Dlaczego.
@Winsomegirl Nie jest to typ pustej laski. Ma swoje wartości, jest mega inteligentna, chociaż trochę sztywna przez wychowanie ojca, ale humor ma.
Ochłoń i olej tak jak ona Ciebie, proste
@smieszek321 Tak planuje. W poniedziałek jak nie odpisze to dzwonię i spróbuję wyjaśnić to co się #!$%@?.
A przed weselem jak ta znajomość wyglądała? Dawała Ci w ogóle jakieś sygnały, że może coś być z niej więcej? xD