[TymRazemNieBedeBordo]

"Mam świetny pomysł na grę! Potrzebuje tylko ochotników do #!$%@? programowania i oprawy audiowizualnej" xD

A wy myśleliście że #januszebiznesu są tylko w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zresztą, jak się spojrzy na oferty dla freelancerów czasem kwoty są śmieszne, "ok mam 200 dolarów weź mi zrób gierkę mobilną acha i musi być na junity pro i ładnie wyglądać"

#gamedev #heheszki

[b.....u]

@TymRazemNieBedeBordo: ale on ma wizje, nie rozumiesz, 90% sukcesu to wizja

[TymRazemNieBedeBordo]

@botpoziomu: też mam wizję, wyobrażam siebie w ciągu trzech lat na gamescomie , e3, wokół pólnagie dupery, nad sceną logo mojej firmy i tytuł najnowszej produkcji, a potem wchodzę na scenę, cały na biało, burza oklasków, braw, kobiety rzucają staniki na scenę, a potem w oddali słychać jak ktoś mówi coś, najpierw niewyraźnie, a potem coraz głośniej...

[b.....u]

@TymRazemNieBedeBordo: calkiem spoko, zrob kickstartera

[n1troo]

@botpoziomu: nawet na kickstartera ma za mało :D

[TymRazemNieBedeBordo]

@n1troo: @botpoziomu: yup, dlatego nie wybiegam w przyszłość, gdzie dostaje górę monet, a oceny na steam to "przytłaczająco pozytywne (2137)", tylko skupiam się na tym by mój projekt szlifować, krok po kroku, nie robiąc fałszywych nadziei. Mozna patrzeć w sumie co ludzie za gówna na steam early access dają, gdzie gry to prototypy czy porty mobilnych gier zespawanych z dwóch tutoriali z neta, ale to nie jest długoterminowa droga, jesłi

[Finsky]

@TymRazemNieBedeBordo: niby prawda, z drugiej strony jeżeli ktoś podejmie ryzyko zaangażowania sie w to finansowo i prawnie, to widzialem juz nie raz na skillshocie i nie tylko firm szukających ludzi którzy maja juz rozpisana gre na mechaniki, scenariusz i generalnie wszystko, najlepiej z gotowym prototypem i sa gotowi finansować projekt, trzeba mieć jednak troche oleju w głowie i przygotowac milestony i caly biznesplan.

Przynajmniej tak to wyglądało gdy pewna firma oferowala

[TymRazemNieBedeBordo]

@Finsky: Wiesz, nie pisałem o nikim poważnym, tak samo jak ten gość ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiadomo że do produkcji trzeba zatrudnić kogoś ogarniętego, ale tak samo, trzeba mieć ogarniętego wydawcę. Wiele ofert jest śmiesznych., bo te poważne chyba się po prostu nie ogłaszają.