Wpis z mikrobloga

#pierwszapomoc #pogotowie #krakow

Mirki, spotkałem dzisiaj leżącego człowieka na trawie pod żywopłotem w cieniu. Tak na oko max. 30 lat. Jak zapytałem czy wszystko w porządku, podniósł się od razu i zaczął odpowiadać na pytania. Mówił, że się zgubił, idąc do nowego mieszkania i podał mi adres o 2 km oddalony od miejsca, w którym leżał. Zapytałem jak się tu dostał to powiedział, że szedł ze stadionu i "można powiedzieć, że ktoś go podwiózł". Nie śmierdziało od niego, trochę bełkotał.

Czy w takiej sytuacji powinienem wezwać pogotowie? Nie mam doświadczenia w udzielaniu pierwszej pomocy.
  • 7
@Seveir: nigdy nie zostawiaj takiej osoby samej, szczegolnie jak widzisz, ze ktos nie wyglada na alkoholika a ewidentnie belkota i cos nie gra. Moj znajomy wracal pewnego dnia do domu, nagle zaczelo mu sie w glowie krecic, nie byl w stanie ustac i ogolnie byl otepialy. Na szczescie jakas kobieta byla o tyle ogarnieta, ze wezwala karetke i tak moj znajomy dowiedzial sie, ze jest cukrzykiem. Gdyby ktos stwierdzil, ze sie