Wpis z mikrobloga

#pracait #hr #programowanie

Jak ja to #!$%@? uwielbiam, jak na rozmowę dają jakąś nietechniczną babkę, która nawet nie byłaby moim przełożonym i z którą sam nie wiem po co rozmawiam. Człowiek traci kilka godzin z życia i wie przed rozmową dokładnie tyle samo co i po. Nic się nie dowiedziałem ponad to co jest na stronce z ofertą w kwestiach najważniejszych - czyli technicznych.

Nie wiadomo nadal jaka znajomość technologii wymagana, co tam tak DOKŁADNIE robią, kogo tak naprawdę potrzebują. Człowiek wychodzi z rozmowy i nadal nie wie czy jest zainteresowany, bo nie wiadomo czy coś normalnego czy rzeźba w gównie albo poszukiwania jakiegoś magika.

Jaki to ma inny cel niż pokazanie kierownictwu, że HR jest firmie potrzebny?
  • 4