Aktywne Wpisy
MarianJanusz +11
#!$%@? mnie trochę wyśmiewanie na wykopie rady "idź pobiegać" jako sposobu na poprawę psychiki. Jest to najlepsza rada na ratowanie zdrowia, jaka można komuś dać. Czujesz się zdołowany? Zmęcz dupę tak bardzo, żeby o 21 paść na łózko, natychmiast zasnąć i przespać twardo cala noc. Rano zjedz porządne śniadanie i wieczorem znowu powtórka. I tak codziennie. Porządnie się wysypiając dasz organizmowi czas na regeneracje. A dzięki temu zmaksymalizujesz swoja szanse na wyjście
Antibambino +7
Mam żyrandol, w nim 4 żarówki. Wszystko działa pięknie aż do dzisiaj. Wieczorem klikam pstryczek, żeby zapalić światło i nie działa. Co sprawdziłem:
- Wszystkie żarówki są OK, sprawdzone w innym miejscu, świecą
- Jest faza w każdym z tych "slotów" na żarówce (sprawdzane tym śrubokrętem śmisznym, było światełko)
- Pstryczek działa, bo jeśli go przełączę to faza jest/nie ma jej
I teraz pytanie do Mireczków, co wg Was będzie nie tak? Trzeba elektryka wzywać? Dodam, że #!$%@? się nie znam na tym, ale coś tam się zawsze w jutuba popatrzy, jakieś tam podstawy BHP i godności człowieka mam, także bym się nie zabił przy tym i wszystkie korki powyłączał jak trzeba. Jednak co jeszcze jako laik mógłbym spróbować zrobić, zmierzyć, żeby jakoś ogarnąć?
#elektryka #pytaniedoeksperta
Jeżeli odłączyłeś prąd to próbuj sam.
czarny, brązowy - fazowy
tutaj masz trochę dziwnie.
Odkręciłbym cały żyrandol, zostawiłbym jedną kostkę, włączył prąd i miernikiem sprawdził gdzie faza gdzie neutralny przy włączonym łączniku.
kolejnym miejsce gdzie coś mogło się stać to w puszcze za włącznikiem, warto odkręcić i sprawdzić tam kolory przewodów oczywiście przy wyłączonym prądzie.
z sufitu więcej przewodów nie ma? dlaczego jest to przedłożone tymi krótkimi brązowymi przewodami? powinno być bezpośrednio w