Wpis z mikrobloga

Mireczki tak na wstępie; powiedzcie mi czy jestem jedyny po przeczytaniu tego wpisu.

Grałem naprawdę dużo przez ostatnie 2, 3 lata (2.3k h) ale doszedłem do momentu gdzie nie widziałem żadnej poprawy w swojej grze czyt lvl 7 faceit. Dochodziło do tego, że po pierwszej rundzie przestawałem próbować bo mi nie wyszło. Robiłem przerwy żeby znowu mieć motywację po miesiąc czy dwa ale kończyło się na tym samym - wypaleniu.

I tak jestem już z 5 miesięcy bez cunt strike'a i się lepiej czuje.

inb4 powiecie, że gra się dla zabawy ale jakoś nie widziałem w tym sensu bo po tylu godzinach jedyne co chciałem widzieć to 16 rund dla mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

I teraz wracajac do poczatku, tez ktos tak ma?

#csgo
  • 2
@Jacko_: wypalenie, typowe. Od marca, może kwietnia mam podobnie. Cs mi się znudził, zero nowości, a teraz nawet mnie do niego nie ciągnie, a kiedyś co wieczór w csa grywałam. Co prawda nigdy dobra nie byłam, najwyższa ranga to LEM. Teraz tylko czasem odpale jak już faktycznie nie mam co robić