Aktywne Wpisy
damienbudzik +135
Mam wrażenie, że gdyby Thermomix był zwykłym urządzeniem dostępnym na półkach sklepowych, bez tego MLM-owego prania mózgów na prezentacjach to mało kto by się nim zainteresował.
O Thermomixie dowiedziałem się stosunkowo niedawno, kolega mówił, że musi kupić swojej dziewczynie Thermomixa, bo wszystkie jej koleżanki mają i że to zajebista sprawa, szczególnie jeśli ktoś nie lubi gotować. A że oni raczej nigdy nie gotowali w domu tylko zamawiali obiady albo diety pudełkowe to
O Thermomixie dowiedziałem się stosunkowo niedawno, kolega mówił, że musi kupić swojej dziewczynie Thermomixa, bo wszystkie jej koleżanki mają i że to zajebista sprawa, szczególnie jeśli ktoś nie lubi gotować. A że oni raczej nigdy nie gotowali w domu tylko zamawiali obiady albo diety pudełkowe to
Bobby_Peru +447
„nie pis was będzie ruchał, nie platforma, śmieszne polaczki, sami się będziecie ruchać”
Krakus. Polska Marka Premium. Dopiero co namolnie promowana w mediach, dokładnie ta „Polska” szynka, w dokładnie tym opakowaniu.
Ta sama ulica, dwa różne sklepy, 50 metrów odległości, czwartek, sobota. Nie patrzyłem na drobną różnicę w cenie „za kilogram”, bo każda sieć se ustala po swojemu i liczę się z tym, że w jednym może być ten sam produkt taniej,
Krakus. Polska Marka Premium. Dopiero co namolnie promowana w mediach, dokładnie ta „Polska” szynka, w dokładnie tym opakowaniu.
Ta sama ulica, dwa różne sklepy, 50 metrów odległości, czwartek, sobota. Nie patrzyłem na drobną różnicę w cenie „za kilogram”, bo każda sieć se ustala po swojemu i liczę się z tym, że w jednym może być ten sam produkt taniej,
Zostaliśmy wzięci na obstawę niszowego rajdu rowerowego w Polsce. Z naszej jednostki pojechały cztery osoby. W trzech wypadkach obstawialiśmy miejscówki, w których można było spokojnie stanąć sobie w cieniu, oczekując cyklistów. Tylko jedna osoba trafiła w miejsce absolutnie wystawione na słońce. Nie było absolutnie żadnego cienia, a biedaczka wzięła ze sobą tylko 0.5l wody. Stała tak blisko 3h. Po przejechaniu kolarzy zjechały do niej jakieś mirabelki z wozu sponsora. Były bardzo miłe dla naszej dziewczyny z jednostki. Dały jej wodę i czapeczkę z daszkiem. Gadały z nią jakaś minutę, po czym...
wyciągnęły kartkę że po śmierci odda swoje organy. XD
Sytuacja jest o tyle komiczna, że po jakiś 5 minutach po tym wydarzeniu pojechaliśmy po nią, aby wracać do domu. Ona po staniu na tym słońcu rzeczywiście wyglądała jakby zostało jej niewiele czasu. XD
#tourdepologne #kolarstwo #heheszki
Komentarz usunięty przez autora
Nie widziałem Cię wczoraj w Jaworznie
P.S. Goście podobno byli z Anglii