Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie znoszę biednych ludzi. Mogą sobie istnieć, rozumiem że nie każdy miał łatwy start ale na cholerę co chwilę mi mówią jacy to oni nie są biedni. Liczą, że dam im swój hajs? Nie jestem bogaczem ale powodzi mi się, zarabiam coraz więcej. Czuć po prostu od nich zazdrość i nie mówię tu o żulach a młodych ludziach pracujących na produkcji. Tą są bardzo często te osoby, które ze mnie kpiły gdy inwestowałem w swoją edukację. Nie jestem bogatym Oskarkiem, #!$%@?łem ciężko, problemy zdrowotne i ojciec alkoholik wcale nie sprawił, że było mi łatwiej (wbrew poradom, że jak masz ciężko to masz lepszą motywację #pdk ). I kpią z każdego kto poza #!$%@? na hali próbuje czegoś innego. Mam kumpla z którym pracowałem na zmywaku, chciał robić kurs na wózek, lepiej zarabiać, potem kupić lepszego kompa, kursy na ASP i szkołę policealną opłacić aby ostatecznie iść w grafikę (nieźle rysował) i co? Kumple się z niego śmiali, więc łaził na piwko z nimi gdy ja #!$%@?łem, teraz dalej robi na pomocy kuchennej bo nawet na kucharza nie awansował za chlanie w robocie albo bycie upalonym i do mnie dzisiaj, że mi to łatwiej bo mam kasę. No #!$%@? z nieba mi spadła jak manna od Bozi. I narzeka non stop. A jak odpowiem mu na pytanie co planuję to jojczy, że mi się nie uda.
Weź się próbuj człowieku z biedy wyrwać to cię każdy będzie ciągnął na dno zamiast dopingować.
I nie twierdzę, że nie można przegrać przy urodzeniu. Niskie IQ, czy wygląd to coś z czym się rodzimy i nie mamy na to wpływu i tutaj przyznaję rację przgrywom (chociaż wciąż uważam, że połowa z was prawdziwymi przegrywami genetycznymi nie jest i większość z was ma problemy z banią, a nie wyglądem ale fakt, są osoby które mają przegranko z powodu niskiego IQ lub niewyjściowej twarzy).
A najlepsze są osoby które mówią że one to by taki interes rozkręciły gdyby nie to państwo. No jakoś powstają firmy w Polsce. Fakt, nie mamy najlepszego prawa pod tym względem ale osoby które tak narzekają najczęściej nie mają pojęcia jak działa firma, nie chce im się sprawdzić jak to działa, rozplanować swoich działań i zwalają winę za swoje porażki na mitycznych "onych".
A jak nie chcę pożyczyć (czyli oddać za frajer) pieniędzy bo stawiam warunek, że chcę wiedzieć na co zostaną wydane to foch. Nie raz pożyczałem pieniądze ale jest różnica jak komuś mama umiera i nie ma na pogrzeb a jak komuś brakuje na palenie zioła i będzie siara przed kolegami na imprezie.
#bekazpodludzi #przegryw #zalesie #bieda

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: potwierdzam i mam lepsze bombę - podział majątku.Ich nie stać ( nie z powodu problemów ze zdrowiem tylko z braku ambicji i brania roboty najłatwiejszej jak się da, aby czasem się nie przepracować) to dostaną cały majątek a dla mnie nie trzeba bo przecież dobrze zarabiam... Efekt jest taki, że ja tej bogaty jestem nadal na dorobku a oni już mają dach nad głową... Ale nie chce od nikogo ani