Wpis z mikrobloga

Mireczki dostałem dziś wypłatę która mnie już definitywnie skłoniła do zmiany pracy o której już myślę od pół roku. Kierunkiem w który chcę uderzyć jest branża TSL jako spedytor/logistyk. Mam wykształcenie wyższe lecz w kierunku nie związanym z branżą (Inżynieria Środowiska). Mój angielski jest w stopniu który oceniam na komunikatywny, w najbliższym czasie planuje intensywnie się podszkolić oraz zacząć naukę niemieckiego/francuskiego. Zmianę pracy planuje za 2/3 miesiące. Proszę o poradę czego przez ten czas warto się nauczyć, żeby nie wypaść na debila w rozmowie kwalifikacyjnej.

#pracbaza #bekaztransa #spedycja
  • 14
@Digitis trochę słownictwa w dwóch-trzech językach, typu rozładunek, załadunek, otwórzcie bramę, #!$%@? xD języki sie przydają

I tak cie wszystkiego nauczą. Ja w transporty wszedłem jeszcze wtedy bez studiów i bez jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego (10 miesięcy w ubezpieczalni na archiwizacji xD). Szkolenie trwało 3-4 tygodnie. Jest fajnie. Pensja korpo na poziomie 4k brutto.

Szukaj nie tylko po firmach przewozowych, ale też po fabrykach. Ktoś ich towar też musi wysyłać.
@Digitis proponuje jednak iść w kierunku logistyki w jakimś zakładzie przemysłowym tj. logistyka zaopatrzenia, dystrybucji, ewentualnie specjalista ds. transportu. Mniej stresów i telefonów po godzinach niż w spedycji. Nie wiem jednak czy bez wykształcenia albo jakiegokolwiek doświadczenia Cię przyjmą. Jak coś to PW.