Aktywne Wpisy
Ryneczek +559
Plusują przeciwnicy palenia. Najgorszy możliwy nałóg, ponieważ ma bezpośrednie przełożenie na zdrowie osób postronnych i angażuje je w ten cały śmierdzący proceder. Oni są gorsi od narkomanów. Gdy ćpun daje sobie w żyłę, to nie obrywam jego porcją heroiny. Gdy przechodzi obok mnie palący, to mimowolnie jestem narażony na wdychanie tej trucizny i bierne palenie (w USA ginie przez to 50k ludzi rocznie). Oczywiście palacz spyta "Hej, gdzie moja wolność". A ja
GratisLPG +101
"Kierowczynie" xd. #bekazlewactwa
Kilka dni temu wróciłem z konferencji o chłodnych gwiazdach ( ͡° ͜ʖ ͡°), Cool Stars 20, która miała miejsce w Bostonie.
Konferencja przyciągnęła rekordową liczbę 500 astronomów z całego świata. Obserwatorzy, modelarze, teoretycy, gwiazdorzy, karlarze, planetkowcy i słoneczniki. Jednym z tematów, które przewijały się niezależnie od pochodzenia astronoma był fakt, że niektóre gwiazdy są za duże. Jak się okazuje, jedne z najmniejszych „normalnych” gwiazd jakie istnieją,czerwone karły, mają, przeciętnie, 10% większą średnicę, niż wynikałoby to z modeli teoretycznych. Nie ma jednego, najlepszego pomysłu, dlaczego tak się dzieje, ale są poszlaki obwiniające za taki stan rzeczy aktywność magnetyczną. Modele przeważnie nie uwzględniają wpływu pól magnetycznych na rozmiar gwiazdy, więc to może być to. Klasycznie, trzeba więcej badań.
Innym popularnym wątkiem były obserwacje i modelowanie granul gwiazdowych oraz ich wpływ na pomiary prędkości radialnych gwiazd. Temat jest dość interesujący, bowiem posiadamy już instrumenty zdolne do badania tak drobnych przesunięć widma promieniowania. W telegraficznym skrócie opiera się to na tym, że w gwiazdach chłodnych najbardziej zewnętrzną warstwą jest płaszcz konwektywny, który bulgoce jak kipiąca grochówka.
Taki stan rzeczy pociąga za sobą ciekawe konsekwencje. W miarę jak bąbelek gorącej plazmy wypływa na powierzchnię plazmy, obserwator widzi, że materia bąbelka przesuwa się w jego kierunku, a to, z efektu Dopplera, przesuwa jej światło odrobinę w stronę promieniowania bardziej energetycznego. To z kolei powoduje, że obraz jest nieco bardziej niebieski. Efekt jest jest absurdalnie mały i kompletnie zaniedbywalny dla gołego oka, ale jest jak najbardziej detektowalny przez superczułe instrumenty, jakimi się posługujemy w dzisiejszych czasach. Oczywiście plazma po ochłodzeniu na powierzchni gwiazdy zaczyna powoli opadać do wnętrza gwiazdy, co skutkuje nieznacznym przesunięciem dopplerowskim jej światła ku czerwieni. Sumarycznie, co ważne, dominujący na przesunięcia dopplerowskie jest ten pierwszy ruch, ku powierzchni. Na Słońcu odpowiada to przeciętnemu poniebieszczeniu o około 1 m/s. Co ciekawe, obecność plam gwiazdowych tłumi ruchy konwekcyjne i, co za tym idzie, zmniejsza rzeczony efekt przesunięcia ku niebieskiemu. Przez chwilę zastanawiałem się, jak by kombinacja tych efektów wyglądała w przypadku moich gwiazd, które mają potężne plamy oraz bardzo silne pola magnetyczne oraz konwektywną otoczkę. Po chwili jednak sobie uświadomiłem, że przecież te gwiazdy rotują z prędkością powierzchniową rzędu 200 km/s, więc metr na sekundę w tę czy w tę będzie kompletnie nie do zaobserwowania.
Pełny opis i fotorelacja z mojej podróży, grillu w MIT, dobrym piwie w Bostonie oraz z samej konferencji znajduje się na moim nowym blogu.
Przy okazji chciałem podziękować Mirkom, którzy już zaczęli mnie wspierać na Patronite. Sprawdzajcie pocztę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Następny wyjazd mam na zjazd Międzynarodowej Unii Astronomicznej do Wiednia za tydzień.
Pozdrowienia!
#astronomiaodkuchni #astronomia #ciekawostki
Poniżej foto - panorama Bostonu, - jakie zrobiłem ostatniego dnia w Stanach.
@mactrix: Tak było ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dzięki :)
@krolik1600: Wow, to pytanie z najdalszą gwiazdą jest trudne. Wpływ granulacji można zaobserwować w kształcie linii absorpcyjnych widm gwiazd (czyli rozbijamy światło na tęczę i patrzymy na braki światła w tęczy; te braki to wyjedzenie światła przez obecne na
@kissandfly: Cóż, grawitacja pośrednio tak działa, owszem. Pośrednio, bo zapadanie się atomów to nie jest tak do końca wina grawitacji, a raczej zwiększonego ciśnienia, które z kolei ma miejsce ze względu na sporą grawitację. W każdym razie, pole
Dlaczego grawitacja miała by się pojawiać stopniowo? O ile dobrze pamiętam to siła grawitacji jest ściśle powiązana z masą a jako, że gwiazdy wypromieniowują olbrzymie ilości energii to przynajmniej teoretycznie masa gwiazdy stopniowo powinna maleć więc i jej pole magnetyczne powinno ulegać stopniowemu osłabieniu. Skoro te zimne
Tu idziesz w dobrą stronę. Plazma jak najbardziej reaguje z polem magnetycznym. Plazma to mieszanina jonów i elektronów, więc będzie czuła obecność