[g.....k]

Witam #lublin po 2 miesiącach, jednak tęskniłam (｡◕‿‿◕｡)

[skejwen]

@grosheck: Ale za za czym? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[haaryballs]

@grosheck: a za czym tu tęsknić, w tej dziurze? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[g.....k]

@skejwen
@haaryballs lubiłam to że wszędzie jest blisko, nie musiałam się martwić jak nocą trafię do domu

[skejwen]

@grosheck: to taki Swidnik by bardziej w gusta trafil ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Fako]

@grosheck: No hej ʕ•ᴥ•ʔ

[S.....y]

@grosheck: w sumie od skończenia Lo bywam tam tylko na stacji PKP ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[BartekLbn91]

@skejwen
@grosheck
@haaryballs czasami się zastanawiam dlaczego tak wiele osób narzeka na Lublin... Wiadomo jest parę kwestii które drażnią i trochę irytują alee na tle innych miast jest na prawdę bardzo dobrze

[skejwen]

@BartekLbn91: Alez ja nie narzekam, ot zadaje pytanie liczac na szczera odpowiedz.

[Konrad1007]

@BartekLbn91 rynek pracy jest żałosny, a także mentalność januszowych pracodawców

[haaryballs]

@BartekLbn91: nie narzekam, koniec końców przeprowadziłem się tu ze stolicy, a to już o czymś świadczy :P

[LubieSzaszylkiZLublina]

@Konrad1007: sporo się zmieniło. No i rozrósł się rynek IT. Byle kmiot (niestety) może być testerem :P

[LubieSzaszylkiZLublina]

@haaryballs: ja wróciłem z waw ;)

[Dezynwoltura]

@BartekLbn91 $$$$$$$$$ + nuda i brak możliwości.

[haaryballs]

@LubieSzaszylkiZLublina: no, ja w Warszawie się urodziłem i spędziłem większość życia, ale nie koniecznie podoba mi się mieszkać w takim dużym zabieganym mieście. Lipa trochę, że tam kupa znajomych i rodziny, ale dokończą trasę to będzie chwila moment za tych parę lat.
No, mam kolegę, który jest testerem w jakimś edgu, czy innym edulabie (nie pamiętam nazwy), też mówił, że z kolegą z pracy na szaszłyki jeździł i je zachwalał, może

[LubieSzaszylkiZLublina]

@haaryballs: no edge1s powstał z jednej z firm, w której pracowałem, więc kto wie ;)
A szaszłyki są ogólnie znane, nie tylko w światku it.

[haaryballs]

@LubieSzaszylkiZLublina: rozumiem, ale spośród powiedzmy 50 znajomych tylko on się Nimi wzniecał (w zasadzie tylko on o nich wspominał) i pokazał mu je właśnie ktoś z pracy.