Wpis z mikrobloga

Zimno, pada, więc w końcu czas na coś mocnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dziś pachnę Serge Lutens Sa Majeste la Rose
https://www.fragrantica.com/perfume/Serge-Lutens/Sa-Majeste-la-Rose-943.html
Pierwsze perfumy które kupił mi niebieski i chyba jedyne, co do których mam pewność że są oparte na naturalnych składnikach- w każdym flakonie 2% kompozycji zapachowej stanowi naturalny olejek różany.

A Wy, czym dziś pachniecie?

#perfumy #zainteresowania
Pobierz
źródło: comment_zII3DFjKTgctP26lEMHCc2rGwO3c03vH.jpg
  • 22
@pinkquartz ogólnie to meh, strasznie nudne jak na taki rozdmuchany karmelowo waniliowy zapach. Leciutki cytrus w otwarciu, potem drzewna wanilia jak w pink sugar aquoliny (bez lukrecjowej nutki), na koniec suche drewno. Ogolnie pachną jak nie upieczone ciasto drożdżowe. Plusem jest to że są mocne jak diabli bo wytrzymały prysznic. Ja nie będę sobie nim zawracać głowy przez to podobieństwo do aquoliny, od ekskluzywnej niszy jednak oczekuje więcej ( ͡° ʖ
@pinkquartz jak coś to na zimę polecam oajan.O wiele więcej się dzieje niż w lirze, świetny orientalny gourmand: cynamon, gałka muszkatołowa, wanilia, cytrusy i nawet trochę karmelu. Też są mega trwałe

Sprawdzałaś Pure Tonka muglera?
@Rootkins: Sprawdziłam ten Oajan- niby podobny do Ambre Narguille, które są na wskroś szarlotkowe, a ja nienawidzę szarlotki w perfumach, z tego samego powodu odpada Habdan, który bardzo lubię, ale tylko na kimś. Pure Tonkę mogę gdzieś jeszcze stacjonarnie sprawdzić?