Wpis z mikrobloga

@One_Stone: no i widzisz. Ponieważ na poboczu nie ma drzew, zawodowy uznał że nie będzie przed ciągnikiem hamował, bo TY masz gdzie przed nim uciec. Tu szeroki uśmiech w stronę geniuszy którzy krzyczą że trzeba przydrożne drzewa wycinać by było gdzie uciekać przed wariatami. Im pewnie też deszcz pada dlatego, że ulica jest mokra :)

Ponieważ na poboczu nie ma drzew, zawodowy uznał że nie będzie przed ciągnikiem hamował, bo TY masz gdzie przed nim uciec


@totalski: źle uznał, na filmie tego nie widać, ale ja jadę z L-ką na dachu i niedoświadczoną osoba za kierownicą, która nie wiadomo jak zareaguje.
Jak taki zawodowy widzi naukę jazdy przed sobą, a i tak wyprzedza, to nie za dobrze o nim świadczy.
A numery lokalne, więc pewnie zna
Po prostu to przykład kierowcy, u którego brak poszanowania dla innych uczestników ruchu, bo on jest najważniejszy.


@One_Stone: w ten sposób nakręcasz drogową patologię. I ty instruktorem jesteś??

A kursant (mam nadzieję) nauczył się tu więcej niż szary człowieczek przez kilka lat jeżdżenia w niedzielę do kościoła. Chyba że nakładłeś mu do głowy takiego gówna jake i mi teraz próbujesz,

Jak zawodowy to już nie mógł się zagapić? Popełnić błędu? Rozwalić
@Grubsztyk: dorośniesz, zrozumiesz. Chyba ze do końca zycia będziesz jezdzic jak baba, która ścięła zakręt, nietrzymając się swojego pasa zajechała mi drogę po czym miała do mnie pretensję 'bo to ja jadę ciężarówką i to ja miałem uważać"
Czy może tylko w internecie jakas inna logiką się kierujesz?
Tymczasem życzę przyjemnej jazdy ze świadomością, że za każdy twój nawet drobny błąd zrobią z ciebie bandytę bo ktośtam, gdzieśtam kiedyś coś. I
ten sposób nakręcasz drogową patologię. I ty instruktorem jesteś??


@totalski: nie wiem, jak Ty tu zauważyłeś nakręcanie patologii. Ja ostrzegłem kursantkę o możliwym, zagrożeniu, poczekałem na reakcję. Reakcji nie było, więc przyhamowałem i ściągnąłem ją maksymalnie na prawo.

Powtarzam jeszcze raz, za kierownicą siedziska niedoświadczona osoba. Kursanci, a kursantki w szczególności, boją się czasami wyminąć z tirem, gdy na drodze nie ma innych pojazdów, bo on jest duży.
Tutaj ten duży
@totalski: >a kursant (mam nadzieję) nauczył się tu więcej niż szary człowieczek przez kilka lat jeżdżenia w niedzielę do kościoła. Chyba że nakładłeś mu do głowyt akiego gówna jake i mi teraz próbujesz

Nie no, oczywiście powiedziałem, że zawaliliśmy sprawę, bo szanowny pan tirowiec, mógł wyprzedzać gdzie chce, kogo chce i w jaki sposób chce,a nas najlepiej jakby tam w ogóle nie było, i tego traktora też oczywiście. Bo jak on
nie wiem, jak Ty tu zauważyłeś nakręcanie patologii.


@One_Stone: wytłumaczyłem parę zdań później. Wybacz jeśli nie dość elokwentnie

niemal 9h jazdy i 11-13h pracy dziennie gapisz się w tylną ścianę patelni jadącej tam gdzie ty. Nie męczysz się, nie nużysz, nie zagapiasz, nagle ta ściana znika, a pojawia się ciągnik. No ale przecież jesteś zawodowy, ty się nie mylisz. Ty jedynie świadomie dokonujesz bestialstwa na drodze bo przeciez jesteś lepszy i
męczysz się, nie nużysz, nie zagapiasz, nagle ta ściana znika, a pojawia się ciągnik


@totalski: a ta ściana kierunkowskazów nie ma?
Widzisz kierunkowskaz, nie widzisz co jest przed samochodem przed Tobą, to od razu zwalniasz, a nie trzymasz się na dupie tego pierwszego.
Spokojnie, nie zgubisz go, a jak zgubisz, to masz cb i zapytasz gdzie pojechał.
No i jest coś takiego jak bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu, ale kto by
@totalski: i nie odbieraj tego jako ataku na Ciebie, bo mocno poleciałem z tym uogólnieniem i waleniem stereotypami, ale Ty pissesz, że ktoś może się zagapić i popełnić błąd. Ok, ja to rozumiem. Ale jeżdżę tą drogą kilka razy w tygodniu i takich "zagapień" jest zdecyduje za dużo, żebym mógł to uznać za przypadek, więc czasami ciśnienie się człowiekowi podnosi.
Szerokości i przede wszystkim bezpieczeństwa.
Pozdrawiam.
Widzisz kierunkowskaz


@One_Stone: Kursantów też uczysz, że wszyscy zawsze idealnie w czas je włączają i idealne zachowują odstęp?

Tirman pracujący na akord (a takich w Polsce większość) manewrów wyprzedzania dziennie robi dziesiątki. Dziesiątki razy było ok, tym razem, nie oszukujmy sie, wyszedł przypał. Z tego co widzę, próbował ratować sytuacje przytulając się do ciągnika. A po co? Przecież wg twojej logiki powinien was i rolnika bez żalu pozabijać. Przecież jest kierowcą
@totalski: "dorośniesz zrozumiesz" i tu nawet nie czytam dalej.
Napiszę ci tylko że ten w cięzarowym to idiota. Wjechał by w traktor znaczy siedział na dupie poprzedzającemu.
Napisz coś o winie nagrywającego jeszcze raz to się pośmieję.

Kolego @One_Stone: ten tu to jakiś dzban jest. Nie widzę sensu wchodzenia z nim w jakąkolwiek dyskusję