Aktywne Wpisy
kishibashi +19
Pojawiają się słuszne głosy, że niektórzy ludzie w dziwny wyrażają kwik zadowolenia z powodu śmierci zwykłych cywili, co świadczy o pewnego rodzaju zezwierzęceniu. Podobne głosy obserwuję od początku w postaci przeróżnych nawoływań do represjonowania wszystkich Rosjan, bez względu na to co myślą. Początkowo próbowałem z tym jakoś dyskutować, ale jest ciężko, bo trzeba dyskutować z tą częścią społeczeństwa, która jest bliźniaczo podobna do tej najbardziej #!$%@? części narodu rosyjskiego, czyli popierającej wojnę
Misefin +15
Wykop Was Przejrzał WYKOP JUŻ WIE!
Znasz???
To właśnie dziś wyszła nowa wersja kultowego utworu pt. Wykop was przejrzał
Zapraszam do odsłuchu w komentarzu oznaczam osoby o których jest mowa, oznaczam również osoby z grafiki piosenki
#muzyka #produkcjamuzyki #music #wykop #ciekawostki #heheszki
Znasz???
To właśnie dziś wyszła nowa wersja kultowego utworu pt. Wykop was przejrzał
Zapraszam do odsłuchu w komentarzu oznaczam osoby o których jest mowa, oznaczam również osoby z grafiki piosenki
#muzyka #produkcjamuzyki #music #wykop #ciekawostki #heheszki
-----------------------------------------------------------------------
- TO PUŁAPKA! - krzyknął Jednooki, po czym zawył z bólu.
Drużyna pościgowa zaczęła się nerwowo rozglądać, by z przerażeniem dostrzec kilkanaście sylwetek, wyłaniających się ze śniegu po lewej i prawej stronie. Smutek na twarzy Sylvi zmienił się w grymas dezaprobaty. Spojrzała Waylandowi Seggisowi prosto w oczy, po czym krzyknęła.
- Nie atakować nikogo z tyłu! Ci co złożyli broń, mogą uciec!
Ósemka Wikingów z grupy pościgowej ścieśniła się wokół siebie. Prawie dwudziestu porywaczy z Sylvi na czele ostrożnie zbliżało się do Ulfara i jego towarzyszy.
- To nie musiało się tak skończyć - szepnęła Sylvi, po czym wyciągneła palec wskazujący w stronę przeciwników. Porywacze ruszyli na drużynę Ulfara. Bronie skrzyżowały się, a bitewny tumult zwrócił uwagę Walkirii, które z uwagą obserwowały przebieg bitwy.
Bryngeir Czarny dzielnie odpierał ataki mającego przewagę liczebną przeciwnika. Jeden z nich zdołał go jednak powalić. Gdy przeciwnik miał zadać leżącemu Bryngeirowi cios, z pomocą przybył mu Janush, zręcznie odciągając niebezpieczeństwo od Bryngeira.
Grupa Ulfara złożona była z wyśmienitych wojowników. Niektórzy jednak nie byli w stanie wytrzymać trudów bitwy. Toruaim ciężko dyszał, odbijając kolejne ataki i próbując przejąc inicjatywę. Nagle poczuł przeszywający ból w okolicy brzucha. Spojrzał w dół i zobacył wysuwającą się z jego ciała włócznię. Toruaim padł na kolana i osunął się twarzą na śnieg.
Wayland wyrwał się z potrzasku, torując sobie mieczem drogę do Sylvi. Ta rzuciła się na zmęczonego Waylanda i zasypała go gradem ciosów. Wayland próbował się bronić, ale nie mógł nadążyć za wypoczętą i sprawną Sylvi. Po jednym z ciosów przewrócił się, co wykorzystała Sylvi, przymierzyła dokładnie i ugodziła Waylanda w ramię. Następnie uderzyła rękojeścią miecza leżącego Waylanda w głowę, pozbawiając go przytomności.
Stid atakował wściekle, by nagle znaleźć się sam na sam z Ulfarem. Ten skrzywił się na Valura z dezaprobatą i po zaledwie kilku ciosach trafił Valura w bok, rozcinając go. Stid wydał z siebie przeraźliwy okrzyk, który Ulfar uciszył, przebijając Valura na wylot.
Przewaga porywaczy drastycznie stopniała, Sylvi nakazała cofnięcie się kilka kroków i naprzeciw siebie stanęły dwie grupy. Sylvi ze wściekłością patrzyła na Ulfara. Wszyscy poza Sylvi byli mocno zmęczeni.
- Zawróć! - krzyknęła Sylvi
Niezmordowany Ulfar ruszył na Sylvi, ale drogę zastąpiło mu dwóch wrogów. Sylvi dopadła do Thorgala Milczącego. Szybka wymiana ciosów i po chwili Thorgal trzymał się za rozcięte ramię, by po chwili stracić przytomość od kopnięcia w głowę. Skyard wykorzystał zamieszanie by powalić Sylvi. Ta nie traciła rezonu i leżąc na plecach dźgnęła Skyarda w pachwinę. Było blisko! Skyard wypuścił miecz i zawył z bólu. Sylvi poderwała się na dwie nogi i wykonała zamach mieczem, ale jej wzrok zamarzł. Skyard dostrzegł ostrze miecza, przechodzące przez jej brzuch. Za jej plecami ciężko dyszący, brudny od krwi Ulfar szybko wyciągnął miecz i utrzymując pozycję bojową spojrzał na pozostałych porywaczy. Ostatni z nich padał właśnie od ciosu Bryngeira Czarnego. Sylvi upadła, a z jej ust wypłynęła krew. Walczący nachylili się nad nią, a Sylvi delikatnie poruszała ustami, próbując wypowiedzieć ostatnie słowa.
Natychmiast pojawił się Bjorn Vangsa, barkiem odepchnął Skyarda i chwycił Sylvi w ramiona. Nachylił się nad nią, a jego twarz z trudem powstrzymywała emocje.
- Uciekaj Bjorn - wyszeptała Sylvi - Uciekaj z Hjall... uciekaj i żyj.
Jej wzrok zastygł, a w lesie na krótko nastąpiła cisza, którą przerwał Jednooki, ciągnący Wikinga z nożem wbitym w brzuch, prawdopodobnie jednego z porywaczy/
- Ostatnia szansa robalu, gdzie jest Valerie? - syknął Odi
- S... Sylvi mówiła prawdę. - dyszał ciężko porywacz - Czterech naszych... płynie z nią do Lota... Lotaryngii. Valerie jest... przytomna, czuwa nad... nią zielarz. To Valerie chciała... sama chciała... wrócić do domu, Sylvi spotkała się... z nia w lochach. - po czym zamilknął na zawsze.
- Zabieramy rannych i wracamy - mruknął Ulfar. Skyard, wciąż utykając, zdjął z szyi Sylvi buteleczkę i powąchał zawartość. Jego twarz skrzywiła się, splunął na ziemię.
- Wywar Jarlnusza...
-----------------------------------------------------------------------
Raport z misji:
Obrażenia:
fuKlanAdraHrepuS - Ciężka Rana (1 kwartał)
TynkarzCzwartejSciany - Lekka Rana
mac3 - Lekka Rana
Uaimmiau - Ciężka Rana (1 kwartał)
Ceramiczny_Piecu - Lekka Rana
Stid - Ciężka Rana (2 kwartały)
netto - Martwy
Doświadczenie: brak
-----------------------------------------------------------------------
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora
(Dłonią zamyka oczy martwej Sylvi po czym wstaje dźwigając jej ciało)
No, mam nadzieję że jesteście dumni z siebie. Uratowaliście wioskę(rzuca ostro)
Teraz wracajmy. Trzeba urządzić pogrzeb
A co jeśli ona faktycznie nie będzie chciała do nas wrócić? Jeśli uciekła z własnej woli? Czy warto organizować jakąś akcję by ją odbić?
Mogliśmy tego uniknąć Skyardzie( @TynkarzCzwartejSciany ) wystarczyło troche zaufania...
Pozwalały. Gdyby wszyscy stanęli zboku wrócili do wioski. Sama sylvi/netto mogła się poddać
Tak żem czuł, że to się źle sie skończy, żle się to dla nas wszystkich skończy
Greguasviku ( @Gregua: ) wlaśnie z tego powodu pomagałem Sylvi, ona to zrobiła z własnej woli. Inaczej protestowałbym przysiegam ci.
Wygląda na to, że Valerie faktycznie jest już w drodze do Lotaryngii. Ciekawe co jarl na to powie.
Ehh, trochę szkoda Sylvi - dzielnie walczyła. Na pewno Walkirie już ją zabrały do Walhalli
Twoje wybory mają wpływ na innych, wybory innych mają wpływ na Ciebie. Taka natura
Co co co na Helfheim?!
Aaaał!
#!$%@? syny!
Wyciagnijmy z tego nauczkę. Janush, Fcykurd, Bjorn i reszta. Spójrzcie na chaos wokół nas. Na wspólną krew przelaną tutaj obiecajcie mi i sobie jedno. Obiecajcie, że od teraz staniecie razem murem jak bracia i siostry przeciw temu co zgotują nam zdrajcy. Musimy być jak jedna tarcza, jak skała która śmieje się z furii sztormu. Uścisnijcie mi ramię na znak przysięgi.
To nie ja zacząłem rozlew krwi.... i nie wiem czy chce się bratać z mordercami kobiet (krzywi się w grymasie gniewu)
Greguasvik
Spoko, ja go wezmę xD