Wpis z mikrobloga

Spaceruję sobie po mojej dzielni i nagle jakaś babka drze się na faceta, że jest #!$%@?, kim on w ogóle jest, i żeby wszystkich ludzi dookoła zapytał, to mu powiedzą, że jest... #!$%@?. Że jest #!$%@? ojcem i mężem...
Ona skacze, wydziera się, rwie włosy z głowy, a on tylko się na nią patrzy ze spokojem.

Nigdy nie wiem jak reagować w takiej sytuacji: poczuć smutek, że takie coś ma miejsce, czy sobie śmiechnąć...

#gownowpis #patologiazmiasta
  • 3