A wy co głupiego myśleliście / robiliście gdy byliście wierzący? Np. jak mój tata umarł gdy miałem 11 lat, to myślałem że to moja wina bo nie chodziłem regularnie do kościoła i się nie modliłem. Po tym wydarzeniu zacząłem chodzić do kościoła jakby to miało w czymś pomóc. Tak miałem sprany mózg #bekazkatoli #katolicyzm #religia
@Harry19911: Ja zostałem zastraszony bogiem jak byłem chyba w 5-6 klasie i przyznałem się do masturbacji na spowiedzi xd Po tym wpadłem w mini depreche przez 2 tygodnie
@Harry19911: Wyrzuty sumienia po każdej masturbacji, co u dziecka może prowadzić do braku wiary we własne możliwości. No bo jak ja nie umiem się powstrzymać? Przecież to złe!
@Harry19911 nie chodziłem do lewiatana (czy bardziej lewiatanu), bo ojciec powiedział, że ten sklep przejął szatan, a człowiek który tak nazwał sklep był opętany.
Moi rodzice nie mają ślubu kościelnego, więc bałam się, że będą cierpieć na wieki w ogniu piekielnym. Jedno jest po rozwodzie, znaczy się cudzołóstwo, znaczy się grzech śmiertelny. To było jakoś po pierwszym zetknięciu z religią w podstawówce. Rodzice mi chcieli zapewnić wolność wyboru wyznania, więc na religię chodziłam, mimo że nie miałam katolickiego przykładu w domu (choć w dalszej rodzinie jak najbardziej, aż do porzygu). Przez to miałam fazę na wiarę,
@LoveLight: a jeszcze taka historia z tym związana. Moi też nie mieli kościelnego. Za każdym razem jak ksiądz przychodził po kolędzie to gadał o tym że trzeba wziąć ten kościelny a rodzice nie chcieli. Jak tata umarł, to ksiądz się tak jakby śmiał że się nie zdążyło z tym ślubem. Już nigdy więcej do naszego domu nie został wpuszczony żaden ksiądz.
@Harry19911: Poszliśmy z kumplem dzień po śmierci papieża do kościoła, mieliśmy wtedy gdzieś po 12 lat. Siedzimy, otoczeni samymi starymi babami. Generalnie wiadomo, smutny klimat, dużo ludzi płacze etc. Nagle tak patrzymy na siebie i zaczynamy się lekko śmiać bez powodu, taki śmiech bez sensu, którego nie można powstrzymać. Śmialiśmy się coraz bardziej, w końcu śmialiśmy się jak #!$%@? jak hieny z Króla Lwa, na pół kościoła, wszyscy patrzyli na nas
@Harry19911: myślałem, że moje modlenie się i gorliwe chodzenie do kościoła przed bierzmowaniem magicznie pomoże dziadkowi w trakcie chemii. Efektów można się domyślić. Próbowałem wtedy kilkukrotnie porozmawiać z księdzem na temat moich wątpliwości co do wiary, co oczywiście zlał mocniej niż tyłek organisty.
@Harry19911: Kiedyś w gimbie się modliłem, żeby jedna dziewczyna chciała ze mną być xD A najlepsze że potem nawet przez chwilę była, a i tak zostałem ateistą ¯\_(ツ)_/¯
@3Jet to uczucie gdy wymyślasz jakieś gówno bo było ostatnio w gorących o lewiatanie i robisz z tego historię życia xD nie żal Ci ojca wymyślać takie rzeczy o nim?
Beka z gimboateistów > beka z katoli chociaż po obu stronach beka ostra ale po tej mamy jeszcze idiotów sciagających historie z gorących sprzed 2 dni i jeszcze wmawianie że jego ojciec tak samo robił XDDDDDDDDDD szkoda ojca pozdrów ode mnie i
@Harry19911 spowiadanie staremu dziadowi co ostatnio złego zrobiłem, teraz jest mi tego naprawdę wstyd, a w szczególności że było się wtedy małym dzieckiem, teraz to nie wyobrażam sobie puścić dziecka do komunii itd
@Harry19911: ja się kiedyś zapytałam podczas jakichś świąt: dlaczego w kościele cały czas się wstaje i siada? Przecież to bezsensu, dlaczego bóg tego chce? To zostałam wyzwana, że bluźnię, muszę się z tego wyspowiadać i nie wolno takich rzeczy mówić xD Wychowanie katolickie w pigułce
Np. jak mój tata umarł gdy miałem 11 lat, to myślałem że to moja wina bo nie chodziłem regularnie do kościoła i się nie modliłem. Po tym wydarzeniu zacząłem chodzić do kościoła jakby to miało w czymś pomóc. Tak miałem sprany mózg
#bekazkatoli #katolicyzm #religia
Po tym wpadłem w mini depreche przez 2 tygodnie
@Harry19911: Myślałem że modlitwa działa, ale jakoś nie pomogła na ojca alkoholika więc.. przestałem się modlić. :)
@LoveLight: a jeszcze taka historia z tym związana. Moi też nie mieli kościelnego. Za każdym razem jak ksiądz przychodził po kolędzie to gadał o tym że trzeba wziąć ten kościelny a rodzice nie chcieli. Jak tata umarł, to ksiądz się tak jakby śmiał że się nie zdążyło z tym ślubem. Już nigdy więcej do naszego domu nie został wpuszczony żaden ksiądz.
Swoją drogą matka znalazła ją za szafą jak miałem 25 lat, śmiechom nie było końca.
Komentarz usunięty przez autora
Beka z gimboateistów > beka z katoli chociaż po obu stronach beka ostra ale po tej mamy jeszcze idiotów sciagających historie z gorących sprzed 2 dni i jeszcze wmawianie że jego ojciec tak samo robił XDDDDDDDDDD szkoda ojca pozdrów ode mnie i
Przeglądam głównie tagi jakie obserwuję, czasem zajrzę na Mirko i tyle ¯_(ツ)_/¯
To zostałam wyzwana, że bluźnię, muszę się z tego wyspowiadać i nie wolno takich rzeczy mówić xD Wychowanie katolickie w pigułce