Wpis z mikrobloga

Moi rodzice nie mają ślubu kościelnego, więc bałam się, że będą cierpieć na wieki w ogniu piekielnym. Jedno jest po rozwodzie, znaczy się cudzołóstwo, znaczy się grzech śmiertelny. To było jakoś po pierwszym zetknięciu z religią w podstawówce. Rodzice mi chcieli zapewnić wolność wyboru wyznania, więc na religię chodziłam, mimo że nie miałam katolickiego przykładu w domu (choć w dalszej rodzinie jak najbardziej, aż do porzygu). Przez to miałam fazę na wiarę,
Moi rodzice nie mają ślubu kościelnego


@LoveLight: a jeszcze taka historia z tym związana. Moi też nie mieli kościelnego. Za każdym razem jak ksiądz przychodził po kolędzie to gadał o tym że trzeba wziąć ten kościelny a rodzice nie chcieli. Jak tata umarł, to ksiądz się tak jakby śmiał że się nie zdążyło z tym ślubem. Już nigdy więcej do naszego domu nie został wpuszczony żaden ksiądz.
@Harry19911: Poszliśmy z kumplem dzień po śmierci papieża do kościoła, mieliśmy wtedy gdzieś po 12 lat. Siedzimy, otoczeni samymi starymi babami. Generalnie wiadomo, smutny klimat, dużo ludzi płacze etc. Nagle tak patrzymy na siebie i zaczynamy się lekko śmiać bez powodu, taki śmiech bez sensu, którego nie można powstrzymać. Śmialiśmy się coraz bardziej, w końcu śmialiśmy się jak #!$%@? jak hieny z Króla Lwa, na pół kościoła, wszyscy patrzyli na nas
@3Jet to uczucie gdy wymyślasz jakieś gówno bo było ostatnio w gorących o lewiatanie i robisz z tego historię życia xD nie żal Ci ojca wymyślać takie rzeczy o nim?

Beka z gimboateistów > beka z katoli chociaż po obu stronach beka ostra ale po tej mamy jeszcze idiotów sciagających historie z gorących sprzed 2 dni i jeszcze wmawianie że jego ojciec tak samo robił XDDDDDDDDDD szkoda ojca pozdrów ode mnie i