Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
MIrki spod tagu #przegryw ,myślicie że przegraliście życie bo nie macie kogo zabrać jako osobę towarzysząca na weselu? To jest nic, posłuchajcie mojej historii. Podniesie was na duchu.

Mam dobrego kumpla z dzieciństwa, przystojny, wygadany, ma dużo koleżanek, kobiety go uwielbiają. Mieszkamy obecnie w innych miastach, jednak kontakt mamy regularnie, dzięki jemu moje stosunki z kobietami szły ciut do przodu. Na jednej z imprez poznałem jego przyjaciółkę z roku (później się dowiedziałem, że był z nią w fwb, ale to takie mały szczegół) Powiedziałem kumplowi, że mam niedługo wesele i nie mam z kim iść (heh jakie zaskoczenie ( ͡º ͜ʖ͡º)). Naciskał na mnie, żebym wziął Anie (typowa ekstrawertyczka)

Tak się stało, zaprosiłem ją, wydaje że była hmm średnio chętna, kiedy powiedziałem mojemu kumplowi że z nią chyba nie wypali wyjście, dostałem po niecałym dniu wiadomość od niej, że z może ze mną iść. Jak sobie możecie wyobrazić, zacząłem w głowie tworzyć jakieś romantyczne historię :), jak to będzie pięknie na tym weselu itd. Była to bardzo ważna impreza dla mnie, ponieważ żenił się mój najstarszy brat. Wesele miało być dla mnie takim kamieniem milowym w relacjach damsko-męskich.

Do koperty dałem 600zł, musiałem kupić nowy garnitur (ten zakup na +, ponieważ zawsze się przyda), ja zostałem sam na weselu, a ona bawiła się z jakimś obcym typem, mnie traktowała jak piate koło u wozu. Takiego uczucia zażenowania i wstydu wpośród najbliższych nigdy nie czułem. Jak tak można? Nie mogła poprostu odmówić, a nie odstawiać takie szopki? #rozowepaski jak tak kurde można poniżać człowieka?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: No trochę przykre. Ale naucz się kontrolować takie emocje. Spójrz na to racjonalnie - nie jesteście w związku, to miała być tylko przysługa bo nie miałeś z kim iść. Romantyczne historie jak sam napisałeś - sam je w głowie tworzyłeś.
Mówię żebyś nauczył się kontrolować emocje na przykładzie tej sytuacji bo później w pracy na przykład stanie się tak, że kierownik doceni kogoś innego zamiast Ciebie a Ty wybuchniesz płaczem
Jeśli tak Cię traktowała, wiedząc że jest dla Ciebie osobą towarzyszącą, czemu nie wyprosiłeś jej z wesela, aby bawić się lepiej samemu i nie psuć nią sobie humoru?
ja zostałem sam na weselu, a ona bawiła się z jakimś obcym typem, mnie traktowała jak piate koło u wozu


@AnonimoweMirkoWyznania: O cholllera, stary to dokładnie to samo miałem tylko że z laską z mojej studniówki, która #!$%@?ła głupoty jak to jest moją przyjaciółką itp. Mogę ci tylko współczuć i powiedzieć, że w moim przypadku ta sytuacja mnie wyhartowała i pozwoliła mi zrewidować pogląd na takie księżniczki póki byłem względnie młody