[budep]

Nie wiem dlaczego mam takie wahania z medytacją. Znam ją od wielu lat, ale jest jak dobra przyjaciółka, z którą nie trzeba się często widywać ( ͡° ͜ʖ ͡°). Mam okresy, że medytuję codziennie przez jakiś czas i nagle przestaje, pogrążając się w nieświadomym bytowaniu. ALE podjąłem kolejną próbę, kierowany wewnętrzną potrzebą - mam na razie zamiar medytować do początku września, jeżeli wszystko będzie okej to jadę dalej. Wiem, jakie wspaniałe działanie ma ta praktyka na człowieka i w końcu chcę sprawić, by był to mój codzienny nawyk, bez wykrętów.

#medytacja #wychodzimyzprzegrywu

[a.....l]

@budep: dlaczego nie od dziś? No bo teraz własnie się wykręcasz (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

[r.....a]

@budep: jakie wspaniale dzialanie?

[budep]

@abelel: Co nie od dziś? Medytuję od dwóch dni ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@rodzinnabutelka Lista zalet medytacji jest tak długa, że trudno to streścić, zresztą w internecie jest wiele na ten temat. Parę słów o swoich doświadczeniach - dzięki medytacji stawałem się spokojniejszy, skoncentrowany, poczucie zrzucenia jakiegoś ciężaru, nagle świat staje się jakby wyraźniejszy, radość płynąca z wykonywania najprostszych czynności, doceniane małych rzeczy, współczucie, wygasanie niepotrzebnych żądz,

[r.....a]

@budep: zeby zaczac trzeba wiedziec cos poza usiadz, zamknij oczy, skup sie na oddechu, nie mysl o niczym?

[a.....l]

mam na razie zamiar medytować do początku września

@budep: byłem święcie przekonany, że tam było od początku września, nie do. No to z innej beczki, to dlaczego tylko sobie ustaliłeś 11 dni na początek?

@rodzinnabutelka: nie trzeba pozbywać się myśli by medytować, nie trzeba siedzieć i nie trzeba mieć zamkniętych oczu (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

[13czarnychkotow]

@budep: @abelel: też jestem za tym żeby od dziś :D jak zaczynałam od "pierwszego" i nagle ominęłam jeden dzień łatwiej mi było się poddać. Zaczynając w dowolnym momencie, jak ominęłam jeden dzień to po prostu kolejnego znowu wróciłam do medytacji nie czekając na kolejnego "pierwszego". U mnie lepiej się sprawdza.

[budep]

@rodzinnabutelka: Nie. Podstawowe rzeczy oczywiście należy wiedzieć, to co wymieniasz, najlepiej zapoznać się z jakiś wprowadzeniem, bo istnieje wiele sposób medytacji. I lecisz z tematem, medytacja nie musi być w ogóle podszyta jakimiś filozoficzno-religijnymi kwestiami, to po prostu potężne narzędzie dla umysłu i ciała.

[budep]

@abelel bo chcę krok po kroczku wybudować nawyk, który będzie stały ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To, co piszesz, że nie trzeba zamykać oczu, nie trzeba siedzieć i tak dalej, żeby medytować to prawda, ale sieje niepotrzebny zamęt dla początkujących. Każdy kto zaczyna powinien trzymać się wytycznych i pozycji ciała, np na leżąco nie powinno się medytować bo można się zrobić ospalym, zasnąć, a to jest niepożądane. Wszystkie zasady/obrządki

[a.....l]

@budep:
@rodzinnabutelka:

moje zdanie jest całkowicie inne. By medytować nie potrzeba wykonywać żadnego rytuału, obrządki i rytuały utrudniają rozpoczęcie medytacji, bo potrzebujesz wysiłku by zacząć i trwać, a ten wysiłek jest kompletnie zbędny.

Dopiero jeżeli przejdziesz fazę początkową, wyrobisz nawyk medytacji samej w sobie, to wtedy te zasady są ułatwieniem, nie wcześniej.

Postuje to wszędzie, dam to i tutaj, bo to jest najlepszy tip jaki o medytacji dostałem i który

[budep]

@rodzinnabutelka @abelel: Fajne video, z którym się zgadzam. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sam medytuję robiąc cokolwiek, starając się być świadomy, więc koncentrując się na ciele czy oddechu. Właśnie o tym pisze Eckhart Tolle, dla którego medytacja to bycie obecnym i świadomym, nieważne co się robi.

Moja niezgoda dotyczy jednak tych różnych dyscyplin. Według mnie dyscyplina na początku jest ważna, dla kogoś nieobeznanego. Ważne, by robić te obrządki,

[a.....l]

@budep: mam inne spojrzenie na świat, no trudno. zdarza się ¯\_(ツ)_/¯

Chociażby wystarczy popatrzeć na życie - może i łatwo Ci się skupić jak pijesz kawę, ale znajdziesz się w jakiejś stresującej sytuacji i już nie potrafisz medytować, skupić się na oddechu, bo strach jest zbyt silny, umysł szaleje.

to właśnie mi pomogło! Było zupełnie na odwrót - medytowałem rytualnie wcześniej, siadałem na 10 minut, dyscyplina etc. Tylko jeden problem: podczas

[budep]

@abelel: U mnie z kolei to działało na odwrót, dopiero jak się konkretnie wymedytowałem to było później łatwiej opanować stresy. Tak czy siak lepiej łączyć oba sposoby, wręcz samo medytowanie bez późniejszego zachowywania świadomości jest mało warte ( ͡° ͜ʖ ͡°)