Wpis z mikrobloga

Powiem Wam, że na mirko było do tej pory sporo dram, sporo logiki różowych, logiki niebieskich, wiele historii o kryzysach w związkach i bardzo dziwacznych zachowaniach. Spotykałem się już w życiu z kilkoma różowymi i zawsze uważałem, że jeśli ktoś odpowiednio dobiera dziewczyny, to szczególnie absurdalne 'jazdy' mu nie grożą. Bo do tej pory nie spotkałem się z żadną logiką różowych w moich związkach, wręcz przeciwnie :)

No i tydzień temu zdarzyło się coś, co...


Pierwszy raz w życiu spotykałem się z dziewczyną, co do której nie byłem od samego początku pewien, czy faktycznie nic rodem z mirkowych dram mi nie grozi. I w sumie bardzo długo nie musiałem czekać.
Zaczęliśmy się spotykać 7 tygodni temu. Na początku września (od poniedziałku) miała zaplanowany urlop, wiec uznałem, że spedzimy go razem i pojedziemy gdzieś wypocząc. Wszystko wyglądało spoko.
Na kilka dni przed wyjazdem wysłała mi pytanie czy przed wyjazem nie chcę wpaść do niej na spotkanie z rodzicami. Trochę szybko jak dla mnie (spotykaliśmy się 6 tygodni), ale odpisałem z uśmiechem, że robi się poważnie. I że się zgadzam, to nie jest prośba, której się odmawia. Myślałem, że to odpowiednie zachowanie z mojej strony.
Ale nie.
Dostałem odpowiedź, że w związku z moich zachowaniem ona rezygnuje z wspólnego wyjazdu, bo nie takiego zachowania się po mnie spodziewała, że najwyraźniej inaczej patrzymy na ten związek, itp. Wspólny wyjazd - może kiedyś, ale na pewno nie teraz.
Zgadjnijcie czym zawiniłem. Uwaga:


Przypominam - znaliśmy się 6-7 tygodni.
Po dalszych próbach rozmowy, moich pytaniach - zakończyło się ciszą i ignorem z jej strony. I coraz większym WTF z mojej.
Wobec czego wrócilem do bycia singlem. Ale z większym przekonaniem - kierować się tym co wcześniej przy spotkaniach z różowymi ;)

Koniec końców nikt z moich znajomych nie dał się skusić na niemal darmowy tydzień na korfu (koszt zmiany danych na bilecie) i jutro lecę sam. Nie jest to mój typ wypoczynku, wolę mnóstwo zwiedzania zamiast plaż (cóż, wyjazd ułożony bardziej pod różową, ja się znacznie wiecej w życiu nazwiedzałem, także w tym roku), na szczęście pracodawca pozwolił mi w drodze wyjątku na pracę zdalną w dowolnym wymiarze przez ten tydzień. Jak mi się będzie podobało to mam tydzień zwiedzania, jeśli nie - to popracuję większość czasu, a popołudnia + weekend będzie zwiedzanie i plaża. Chyba, że się ktoś z #poznan skusi tak na ostatnią chwilę, bo wylot jutro o 14 ;)

A na koniec - ot taka #coolstory dla przestrogi (chociaż może bardziej #niecoolstory) i rada: kierujcie się mirki jednak odpowiednim podejściem przy wyborze różowych, to będzie Wam lepiej w związkach i mniej takich dram na mirko.

#logikarozowychpaskow #podroze #oswiadczeniazdupy
  • 19
@venomik: no to zawsze było drogie. Kurde gdyby ten wylot był w poniedziałek... (,) No a różowy cóż, przynajmniej się nie maskowała do ślubu, ale zdrowe podejście ogólnie - szkoda nerwów.
@grosik01: No sorry, jakby rozwiązanie było takie proste (weź mamę/tatę) to bym na to wpadł :P
Łóżka na zdjeciu są dwa, ale żadnego potwierdzenia w rezerwacji na to nie mam xD

@HansLanda88: Ano niestety.
Pal licho ślub. Na trzecim spotkaniu mieliśmy długą rozmowę na temat dzieci - czy chcę, ile. Co zrobię jeśli zaliczę wpadkę, itp.
W sumie w toku rozmowy pytania zrobiły się dość dziwne. Padło choćby pytanie: namawiam
@venomik: co za #!$%@? dominujaca, wyrafinowana ksiezniczka. Zaufales szmacie wiec fiknela, ze wczesniej nie zorientowales sie? Uzywaj do woli na wakacjach i zerwij calkowicie kontakt. Nikt normalny czy z honorem tak nie postepuje. Rozmowa to zawsze podstawa a nie #!$%@? maniany :) Ile ona lat ma? Szukala glupiej wymowki, by wyszla Twoja wina. Trzymaj sie chlopie! Powodzenia!
@venomik:

"namawiam dziewczyne na trójkąt, gdzie byłoby dwóch mężczyzn. Dziewczyna zalicza wpadkę i okazuje się, że ojcem jest 'ten drugi'. Jak się wtedy zachowam"
Tak z ciekawosci, co odpowiedziales? :P Ja bym odpowiedzial, ze nie namawialbym w zyciu na takie zboczenstwo xD A jakby ojcem byl ten drugi to tamten musialby swoje dziecko wychowywac :P Wedlug tej ksieznickzi jaka byla prawidlowa odpowiedz? xD

Milych wczasow, na pewno Mirku znajdziesz na miejscu
@Martinus06 wykrecalem sie od odpowiedzi jak tylko moglem, prawde mówiąc ewidentnie chciałaby pewnie usłyszeć, ze qychowam jak swoje... ja rozumiem trochę podkolorowac swoj charakter , ale bez przesady :D
Nie moglem odpowiedzieć, ze nie zdecydowalbum sie na taki trójkąt, bo chwile wczesniej padlo pytanje czy jakby moja dziewczyna zgodzila sie na trojkat z dwiema kobietami, to czy ja bym w ramach rewanżu sie zgodził na ten drugi ;)
I potwierdzilem.

Dzieki za