Wpis z mikrobloga

@Millhaven: Właśnie wróciłem z Kleru. Dobry film, mocny, typowy Smarzowski. Było wszystko czego się spodziewałem, właściwie w samym opisie i zwiastunach jest za dużo spoilerów, także nie będę Ci pisać nic o fabule, obejrzyj sama :) Jedyne co mi się nie podobało to zbyt dynamiczny montaż i dużo retrospekcji (wiem, że taki styl ma Smarzowski, każdy jego film jest zmontowany w ten sposób, jednak tutaj ciężko mi było wychwycić pewne wątki).
@Dobry_Ziemniak

Jeśli chodzi o montaż, to domyślam się, że zastosował podobne "szarpania" jak w Wołyniu (z tego co czytałam to dla niektórych były one właśnie dezorientujące), ale przyznam, że mi tego typu montaż zupełnie nie przeszkadzał dotychczas, podobnie jak nieodłączna hiperbolizacja brudu tożsama z podstawowymi założeniami jego kina autorskiego, która jednak jak widać o dziwo nadal niektórych tak dotlkliwie szokuje (to w nawiązaniu do irytujących reakcji widowni, o których wspomniałeś). Osobiście uwielbiam