Wpis z mikrobloga

#katolicyzm #bekazkatoli #gimboateizm

Czy ksiądz może #!$%@?ć jakieś szopki przy chrzcie, gdy nie przyniosę karteczki ze spowiedzi (na którą nota bene nie pójdę). Żona jest wierząca, chce ochrzcić dziecko - nie zamierzam w tym przeszkadzać, ale też odwalać jakieś inby. Dodam, że w innym kościele ze starszą córą nie było takich cyrków.
  • 18
@restecp: Jak dorośnie, to się wypisze. Jest mi to zupełnie obojętne, bo wpisanie do tej organizacji nie uczyni jej żadnej krzywdy. Zresztą póki jest dzieckiem, niech wierzy w Boga, Aniołki, Mikołaja i Smerfy w pobliskim lesie. Jak dorośnie, może przestanie
@fenis: wieczne komentarze i awantury ze strony rodziny gdy nie chciałem iść do kościoła, bo katolik, a na mszę nie chodzi. Jak to dziecko, znajomi grali w piłkę to wolałem iść z nimi niż na rekolekcje, majowe i inne dziwne obrzędy. I to nie tylko ze strony wierzącego taty ale całej rodziny, dziadków.

Będąc niewierzącym i nieochrzczonym stawiasz sprawę jasno i nikt się nie czepia (kuzynka była w takiej sytuacji i
@restecp: Moje obie córki mają przecież jeszcze mnie. Nie pozwolę na takie cyrki nikomu. U mnie może tak hardkorowo nie było, ale ja i tak miałem #!$%@?. Z drugiej strony możesz tę historię z chodzeniem do kościoła zamie nić na chodzeniem do szkoły - to też dla dzieci przymus, a jakoś niewiele z nich wariuje. IMO przesadzasz.
@restecp: miałem to samo, czułem się oszukany przez rodziców, że wrzucili mnie do zakłamanej instytucji w której musiałem siedzieć dekady aż do usamodzielnienia

@fenis: to jest przymus, niektórzy się z tym godzą a niektórzy nie. Przymus szkolny da mu możliwość dobrej pracy, a przymus religijny nic w życiu mu nie da, niezależnie od indoktrynacji religijnej wychowaj go dobrze, bo to ważniejsze.
@fenis: Moja mama i potem rodzice też nie chciała pozwolić, niestety nie da się jeśli żyjesz wśród katolików. Oni zawsze znajdą sposób żeby się dopieprzyć i porozmawiać sam na sam z dzieckiem. I według mnie nie ma jak porównać przymusu chodzenia do szkoły do mówienia dziecku "jak nie będziesz chodził do kościoła to ktoś z nas umrze i to będzie twoja wina". To są metody katolików, wywołanie strachu i poczucia winy,
jak nie będziesz chodził do kościoła to ktoś z nas umrze i to będzie twoja wina"


@restecp: Jeżeli ktoś tak powie do mojego dziecka to zgłoszę to odpowiednim służbom. IMO robisz z igły widły a ja zdecydowanie będę separował od moich dzieci każdego fanatyka.
@fenis: a skąd będziesz wiedział, że powiedział? Ja rodzicom o tym nie powiedziałem. Miałem wtedy z 6 lat i tak bardzo to we mnie uderzyło, że kilka dni się bałem źle pomyśleć o koledze, bo będę miał grzech i Bóg komuś zrobi coś złego. Chrzcząc dziecko zapraszasz katolików do wtrącania się w wychowanie twojego dziecka i kontrolowanie czy wychowujesz je w wierze katolickiej, wynika to bezpośrednio z nauk kościoła. Życzę wszystkiego
@restecp: IMO przesadzasz. Dziecko należy wychować tak i dawać takie wzorce, by nie bało się mówić rodzicom o wszystkim w młodym wieku. Jeśli zaś nawet nie powie, to wyciągnę, bo kto jak nie rodzic zobaczy zmianę zachowania u dziecka.