Wpis z mikrobloga

@sTreeTu: Oczywiście, że tak. Pomijając już to, że Wyspiański nie wysmarował jednej książki tylko był jednym z najbardziej znaczących polskich artystów. Poza pisaniem był dobrym malarzem, architektem, grafikiem a nawet projektantem.

Porównywane jednej książki jakiejś ćpunki do tak znakomitego dorobku jednego z największych polskich twórców jest po prostu wybitną niewiedzą.

Pomijając już to, że porównujesz opis narkotripów do dramatu który nie ma z narkotykami nic wspólnego. To co wziąłeś za coś