Wpis z mikrobloga

Jestem ambitną i pracowitą osobą. Zawsze byłem bardzo dobry z matematyki i lubiłem szeroko pojętą informatykę, od hardwaru, przez serwery, jednak z czasem skupiłem się wyłącznie na programowaniu, konkretniej webdevie.

Mam 19 lat, najwyższa pora myśleć o studiach lub dalszej karierze. Od 5 lat pracuję w dość poważnej firmie (tak, zacząłem w wieku 14 lat, pomińmy to jak mi się udało tam dostać i od czego zaczynałem), od niecałych 2 lat w miarę regularnie wykonuję komercyjne zlecenia na tworzenie/zarządzanie stronami, ciągle pod okiem jakiś mniej lub bardziej doświadczonych programistów.

Spora ilość osób które poznałem albo jest po studiach i żałuje że na nie poszła, albo nie poszła i nie żałuje. Sugerując się ich doświadczeniem od początku technikum szedłem z myślą nie pójścia na studia, nawet zaocznie.
Z drugiej strony mam nacisk rodziny, nauczycieli ze szkoły mówiących jakoby olanie studiów "zmarnowałoby mój potencjał", czy opinie tego pokroju: https://www.wykop.pl/wpis/35321855/anonimowemirkowyznania-witam-wszystkich-serdecznie/

Szkolnictwo w Polsce jak wygląda wszyscy wiedzą - równanie wszystkiego w dół, do najgorszych. Nauka nieprzydatnych, przestarzałych technologii czy praktyk, które w normalnej pracy są naganne. Takie przynajmniej są moje doświadczenia z technikum i opinie osób które znam z różnych uczelni w Polsce.

Jednocześnie planuję pracować zagranicą, gdzie tytuł nawet z polskiej uczelni może mieć większą wartość niż w samym kraju...
A słyszałem jeszcze opinie, że praca lepiej przygotowuje do studiów niż studia do pracy, więc może popracować 2-4 lata (i znając życie zapomnieć o studiach...).

Czy dla kogoś takiego jak ja warto poświęcać 5 lat życia dla "mgr" przed nazwiskiem? Nauczę się więcej niż jakbym poszedł do dobrej pracy?

#programista15k #programowanie #studia #studbaza #pracait
  • 15
@Jurix: idz zwojuj swiat, niech o tobie uslysza

Tylko ze to co dzis robisz bedzie w 100% do zastapienia przez AI za jakies 10-20 lat

Takze nie mysl linowo bo to slepa uliczka
@Jurix: Póki jesteś młody rób studia zdecydowanie, szybko minie a poznasz też trochę ludzi o wspólnych zainteresowaniach. Zleci mega szybko a po pierwszym roku bedziesz miał tyle czasów że możesz pracować nawet full time i studiować równocześnie. Jeśli pracujesz zdalnie to już całkiem sprawa prosta
@koral: Staram się nie myśleć liniowo. Te 5 lat pracy to bardziej "humanistyczne" rzeczy, takie jak marketing, HR czy zarządzanie zespołem.
Programowaniem - nieważne jak dobrym - świata nie zwojuję i jestem tego świadomy.
Zgadzam się z tym co piszesz, jednak równie dobrze to czego obecnie uczą na studiach za 20 lat może być totalnie nieprzydatne.

@piterRRR: Nie powiedziałem, że chcę tylko to robić. Skupiłem się na tym bo uznałem,
@Jurix: Nikt ci nie odpowie, sam musisz się zastanowić na czym najbardziej ci zależy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszyscy mamy trochę inne doświadczenia i przez to takie doradzanie mija się z celem. Szczęśliwie aktualnie studia nie są do niczego niezbędne a z drugiej strony zawsze warto się uczyć i poszerzać horyzonty.
Z drugiej strony skoro piszesz, że programowaniem świata nie zwojujesz to może warto się wpierw zastanowić
@Jurix mowiac z mojej perspektywy - studia to strata czasu. zamiast zajmowac sie czyms przydatnym bedziesz tracil czas na #!$%@?. mnie sie dyplom przydal tylko i wylacznie do 26 dni urlopu.
@Jurix: to teraz Ci powiem cos co ma znaczenie na zachodzie w polsce mniejsze ...

Jesli ktos konczy dobra uczelnie to ma kontakty z uczelni i w zyciu zawodowym jest latwiej

Absolwenci danej uczelni wspieraja sie i wiele rzeczy mozna na tel zalatwic

W polsce troche z tym slabo ale mimo to mi np jest latwiej to jesli zadzwonie to znajomi maja siec kontakow i znajomy, znajomego i po sprawie

Powiesz
@Jurix: Jeśli jesteś dobry to pójdź na jakąś porządna uczelnie w stylu UW, UJ czy UWr (lepiej unikać polibud) i nauczysz się więcej niż myślisz. Broń Boże nie idź jednak na jakąś uczelnię w stylu wyższej szkoły hałasu w Radomiu bo to strata życia
@Jurix: Ja tam jakoś nie żałuję studiów. Tylko, że ja pierwsze kroki w programowaniu stawiałem właśnie na nich.
Ale też nie uważam ich za jakiś zajebisty okres, który trzeba przeżyć. Generalnie studia byłyby ok, gdyby nie niektórzy wykładowcy, którzy każą się nauczyć bez sensu rzeczy na pamięć słowo w słowo, które i tak po miesiącu wylecą Ci z głowy.

A no i zauważyłem po innych kolegach, że Ci co wcześniej już