Wpis z mikrobloga

Czy tylko na mnie kary i pasek w dzieciństwie nie działały?
Dostałem po dupie - xD (to wczesna młodość, do lvl 6)
Zakazali mi telewizji - xD, wezmę książkę
Zakazali mi komputerka - xD, jeszcze wycyganie hajs na lekcje gry na instrumencie

Generalnie w przypadku kar za złe oceny zawsze obracałem sprawę w taki sposób, że nie mogli karać mnie dalej.
Nie przykładałem się w budzie - moja niska średnia głównie wynikała z tego, że nie robiłem zadań domowych, natomiast te śmieszne podstawówkowe testy, gimbo testy i maturę zawsze pisałem powyżej średniej klasowej.
Dzięki nie robieniu zasranych zadanek domowych typu policz 50 zadań z iksem oszczędziłem kupę czasu i żadna kara nie była w stanie mnie przekonać, że liczenie tego gówna ma sens.

A dalej czego mogli mi zakazać? Zakazać czytać? Zakazać grać na gitarze? No #!$%@? XDDDD
Dzięki nieodrabianiu zadań, co skutkowało ocenami niedostatecznymi, przeczytałem masę książek, nauczyłem się dodatkowo języka, nauczyłem się grać na tej zafajdanej gitarze.

A kujony co dzień w dzień liczyły 50 zadań z iksem i pisały interpretacje wierszy na stronę A4 poszły na gównostudia, już je pokończyli i jak ich spotykam to udają hehe, jakie to mają wspaniałe życie.

#oswiadczenie #szkola #podbaza #gimbaza #techbaza #rodzice #wychowanie
  • 4
@farmaceut: Imam się rozmaitych zajęć. Trochę posłużyłem, trochę popracowałem, obecnie wróciłem na tor nauki z którą wiąże swoją dalszą przyszłość. Łącznie jestem jakieś 2,5 roku w plecy jeśli chodzi o studbazę ale nie żałuję. Swoje zarobiłem, opinię o pracy wyrobiłem i dzięki temu dobrze wiem jak dalej kierować swoim życiem. Gdybym zrobił tak jak moi rówieśnicy czyli liceum i pseudo studia to bym teraz myślał że 2200 w ZUSie na okienku