Wpis z mikrobloga

@Idesiku_Nago: Uoooh, ile kasiorki zarobiłam na takich weselnych przeróbkach u siebie na wsi jak byłam jeszcze w szkole to hohoho. Wtedy było to extra modne - dodawanie jakichś gołąbków, kotków, sadzanie panny młodej na dłoni młodego. Oczywiście kicz jak cholera, ale sprzedawało się jak świeże bułeczki! Mój pierwszy odtwarzacz mp3 był za kasę z fotoszopów weselnych.