Wpis z mikrobloga

Na prośbę @stolpin @Saeglopur postaram się Wam opisać skręt po opioidach. Zaczyna się niewinnie, od rozdrażnienia i takiego uczucia jakby ,,wyprania z sił”. Stopniowo zaczynają się poszerzać źrenice, a oczy łzawić. Zaczyna się bezsenność; jak uda się trochę pospać, to wybudzasz się po kilka razy, często z koszmarami i majakami. Po kilkunastu godzinach od ostatniej dawki zaczynają się bóle (przypominające ,,łamanie w kościach” podczas grypy), skurcze brzucha, bóle głowy, mdłości (rzygasz po jedzeniu i piciu) i sraka. Cały czas dreszcze, piloerekcja przeplatane czasem uderzeniami gorąca, do tego silne pocenie się. Towarzyszą temu drżenia, często przechodzące w drgawki i gwałtowne objawy ze strony układu krążenia (zwiększenie ciśnienia i tętna, zaburzenia rytmu serca), wyciek z nosa i drażliwość. Mimo osłabienia nie można usiedzieć w miejscu, nastrój jest obniżony lub drażliwy i towarzyszy temu silny lęk. Delikwent jest czerwony na twarzy i ma poszerzone źrenice. Nie życzę nikomu takich przeżyć. Oczywiście u każdego może to wyglądać odrobinę inaczej.

#narkotykizawszespoko (no nie zawsze spoko, ale taguję na prośbę @Saeglopur i żeby widzowie tagu zobaczyli)
#narkotykiniezawszespoko
#opiowraki
  • 2
@bitcoholic Tak, trzeba być uzależnionym fizycznie. Aczkolwiek każdy ma inny organizm i dla niektórych tydzień przerwy to wciąż za mało. A przykładowo obecna przy waleniu raz na tydzień tolerancja też jest jednym z objawów uzależnienia fizycznego.