Wpis z mikrobloga

@abelel: jakby ze strachu, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmialo...

Nawet nie czulem napiecia seksualnego, tylko hiperprzewrazliwienie, nerwy, stres, chciałem sobie jakoś pomóc. Nie wiem czy to przez moje ogolnie nerwicowe problemy czy bardziej przez NoFap, pewnie wszystko się ze sobą łączy, przeszedłem z realnego pełnego uzależnienia w totalną abstynencję i prawdopodobnie mój mózg #!$%@?, możliwe że było to podświadome, w sensie motywacji, bo wcale nie byłem nakręcony, jakieś mechanizmy uzależnienia