Wpis z mikrobloga

Historia pewnej rekruterki, nie zwracam za onkologa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://italents.pl/rekruter-it-specyfika-pracy
#rekrutacja #it #programowanie #pracbaza

DLACZEGO BEATA JEST SMUTNA?

Rekruter it to przecież też człowiek. Odczuwa radość po zakończonym z sukcesem projekcie, ale też i smutek gdy Ci którym pomaga traktują go źle. I o tym własnie jest ten tekst.


Smutna kobieta - blog ITalents

Beata ma 28 lat, wyższe wykształcenie – skończyła Zarządzanie Zasobami Ludzkimi na Uniwersytecie, mieszka w dużym mieście i sumiennie wykonuje swoje zawodowe obowiązki. Jest miła, pracowita, bardzo komunikatywna i na pewno da się lubić. Beata w pracy zajmuje się rekrutacją it – jest rekruterem lub jak kto woli specjalistą ds rekrutacji. Szuka dla firmowych klientów programistów JAVA, PHP, C#, Analityków, Konsultantów czasem też szefów całych wielkich departamentów IT itd. Naprawdę jest dobra w tym co robi.


Dziękuję bardzo za zaangażowanie w poszukiwania kandydatów dla nas. Wiem, że włożyła Pani w nasze zlecenie bardzo dużo pracy i przedstawiła nam Pani naprawdę sporo kandydatów. Chciałabym podkreślić, że współpracowałam z kilkoma agencjami i na ich tle Pani zdecydowanie się wyróżnia - mam tu na myśli oczywiście skuteczność, ale również kontakt, profesjonalizm, rzetelność i dużo cierpliwości. Anna, Office Manager

W pracy dużo telefonuje, pisze wiele maili, umawia spotkania… ALE jest … smutna… Dlaczego?

Beata jest smutna bo kandydaci kłamią w swoich CV – kłamią na temat swojego wykształcenia, swoich umiejętności, znajomości języków obcych itd itp i to wszystko niestety wydaje się na rozmowach rekrutacyjnych….

Beata jest bardzo smutna bo kandydaci spóźniają się na spotkania rekrutacyjne… albo w ogóle na nie nie przychodzą. Nie liczą się z tym, że ktoś na nich czeka, że ktoś organizuje sobie dzień pod te spotkania, że ktoś może zrobić coś innego w tym czasie – po prostu nie przychodzą i już… i nawet nie poinformują, że nie przyjdą…

Beata jest smutna bo ani kandydaci, ani Klienci nigdy lub prawie nigdy jej nie dziękują za wykonaną pracę. Beata jest bardzo lubiana na początku współpracy, Klient ją lubi bo wyszukuje mu najlepszych ludzi, Kandydaci bo dzięki niej mają perspektywy na lepsze życie… Na końcu nikt już nie pamięta o Beacie, nie odbiera od niej telefonów…. nie wspominając o zwykłym dziękuję…

Beata jest smutna bo czuje się odrzucona, nieakceptowana – ludzie nie chcą akceptować jej zaproszeń na portalach społecznościowych… Dlaczego? Przecież to dobrze mieć dużo znajomych.

Właśnie mija kolejny dzień pracy Beaty…. i dalej jest smutna…


( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 4
@beee: zajmowałem się jakiś czas rekrutacją. Średnio połowa kandydatów dziennie nie przychodziła, w innych działach nagminne było nieprzychodzenie w pierwszy lub drugi dzień pracy. Ma pan jakieś swoje projekty na gicie? Miałem na pendrive, ale pies sąsiadki mi pogryzł, proszę Pana. Ot i tak czas leciał, wprawdzie miałem ekstra płacone za nadgodziny, ale wracanie z zadupia po 18, bo ktoś nie raczył poinformować że akurat jest na urodzinach u szwagra...