Wpis z mikrobloga

Fermentacja piwa nie ruszyła. W piątek rano dodałem do brzeczki drożdże i chyba coś nie działa. Brak bulgotania w rurce, brak jakiejkolwiek piany.
Pytanie jest czy po tylu dniach będę mógł dodać nowe drożdze? I czy nic się nie stanie jak dodam drożdże do cydru (Gozdawa French Cider G1)? Na drożdze piwowarskie pewnie bym musiał czekać z 2-3 dni, i boję się że do tego czasu brzeczka może już być do wylania (o ile już w tym momencie nie jest)
#piwowarstwo
  • 23
@uhu8: to były płynne drożdze Wyeast. Nie wiedziałem, że w środku są dwa osobne woreczki, które trzeba wewnątrz rozbić. I jak otwierałem to jeden był otwarty a drugi zamknięty. Wlałem to osobno do brzeczki bez mieszania.
A temperatura jest ok. 20 st
@tizo: Drożdże płynne wymagają "wystartowania", czyli rozgniecenia tego wewnętrznego woreczka, odstawienia zamkniętej całości do ciepła na parę godzin i napuchnięcia. Może być tak, że jest ich za mało, żeby ruszyła fermentacja (jak mocna jest brzeczka, ile jej jest, jak dobrze napowietrzona?).
@tizo: jeśli zadawałeś w piątek wieczorem, to bym jeszcze czekał, co najmniej do wieczora, a pewnie nawet do rana. Jak wlałeś oba woreczki to drożdze mają pożywkę, więc mogą się jeszcze mnożyć. Lag 36h to jeszcze nie tragedia. Staraj się nie otwierać zbyt często fermentora, bo zimna brzeczka jest podatna na zakażenia.

a btw. z tego co pamiętam na tych drożdżach jest nawet obrazkowa instrukcja ;P
@tizo: Nie czekaj bo nie ma na co, #!$%@?łeś sprawę, trzeba było czytać instrukcję ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Drożdże płynne trzeba "wystartować" na dzień przed warzeniem w opakowaniu, a potem jeszcze zrobić starter na mieszadle. Jak wlałeś prosto z opakowania to zadałeś jakieś 10% potrzebne do fermentacji. Nie wyjdzie Ci w ten sposób nigdy piwo. Jak chcesz tak wrzucać prosto z opakowania to tylko drożdze suche.
@tizo: Nie przepadam za krytykowaniem, ale to jest trochę masakra. Brak startera jestem w stanie zrozumieć, ale braku przeczytania wielkiej jak byk instrukcji użycia drożdży to już nie :/

Poczekaj jeszcze dobę, jak nic nie ruszy, a nie będzie śladów infekcji, to zapodaj do brzeczki takie drożdże jak masz. Może jakiś alkohol Ci jeszcze z tego wyjdzie. Jak masz drożdże suche, to zrehydratyzuj je przed zadaniem.
@tizo: wal śmiało i byle jak.

@phila_eagles: nie zesraj się. Nie ma znaczenia co zrobisz. Jak masz dobre drożdże to po prostu sypiesz na górę i wystartują. Co to za różnica, czy wezmą wodę z wody czy z brzeczki? Startery itp. to tylko ryzyko infekcji.
Pogadaj sobie z piwowarami z USA, oni robią wszystko na #!$%@? i nie mają praktycznie infekcji i kiepskich warek.
@phila_eagles: merytorycznie xD
Kiedyś też nawadniałem drożdże, używałem po kilka razy itd. Teraz nie widzę sensu, walisz suche na powierzchnie, możesz nawet połowę paczki czy mniej i tak piwo wystartuje i tak będzie całkiem fajne.
Ale mnie śmieszą te wypowiedzi piwowarów co mówią, że ma być 18 stopni a jak będzie 19 to piwo do wylania xD
Po czym ich każde piwo jest zainfekowane syfem, bo się nie myją xDDD
@Lorenzo_von_Matterhorn: Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy rozbudzeniem drożdży przed ich zadaniem, a wrzuceniem ich w wir walki podczas snu, to co ja mam Ci tłumaczyć? Mogę co najwyżej zaproponować, żebyś poczytał na ten temat i tyle.

Trzy elementy są potrzebne, żeby zrobić dobre piwo, po pierwsze - fermentacja, po drugi - fermentacji i po trzecie - fermentacja. Różne rzeczy przy ważeniu można olać, ale fermentacji nie.
Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy rozbudzeniem drożdży przed ich zadaniem, a wrzuceniem ich w wir walki podczas snu, to co ja mam Ci tłumaczyć? Mogę co najwyżej zaproponować, żebyś poczytał na ten temat i tyle.


@phila_eagles: jakie teorie xDDDD