Wpis z mikrobloga

Wracam sobie z pracy i przechodzę przez ulicę.
Stoi jakiś koleżka w czapce i rozdaje ulotki.
Widać, że trochę zmarźnięty. Na początku myślałem, że jakiś angielski albo karate.
Ale nie, wybory - ulotki kandydatów na radnego. Wziąłem, bo co mi tam, bidaczyna taki.
Patrzę na ulotkę.Patrzę na chłopaka od ulotek.Jeszcze raz na ulotkę.
- to Ty?
- to ja.
Ma mój głos:)
#truestory #polityka

  • 2