Aktywne Wpisy
Samolotek +65
pewnie włożę kij w mrowisko, bo to drażliwy temat (choroby/zaburzenia psychiczne), ale liczę, że wywiąże się z tego ciekawa dyskusja. naprawdę często natykam się w internecie (wykop, discordy, facebook, youtube, twitter) na poniższe zjawiska:
1. hipochondria w kwestii chorób psychicznych. non stop słyszę, że ktoś samodiagnozuje u siebie depresję, autyzm albo ADHD. nie neguję istnienia różnych zaburzeń funkcjonowania mózgu ani prawa do identyfikacji własnych problemów za pomocą google. jedyne co mnie dziwi
1. hipochondria w kwestii chorób psychicznych. non stop słyszę, że ktoś samodiagnozuje u siebie depresję, autyzm albo ADHD. nie neguję istnienia różnych zaburzeń funkcjonowania mózgu ani prawa do identyfikacji własnych problemów za pomocą google. jedyne co mnie dziwi
ZAKAPIOREK +2
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zawsze miałam problemy z uczeniem się na pamięć i zapamiętywaniem cyferek. Mam tak do tej pory. Nie pamiętam absolutnie żadnych liczb, poza moimi imieninami, urodzinami i numerem telefonu. Wszystko inne mam zapisane w kalendarzu i na telefonie.
W każdym razie, miałam takiego pana Pawła od historii. Zawsze z niej byłam noga. Nie potrafiłam zapamiętać żadnych dat, oprócz bitwy pod Grunwaldem i wybuchu II WŚ. Pan Paweł był świeżakiem po studiach i był bardzo przystojny. Miał też zapał, żeby nauczyć nasze tępe głowy tego, co najważniejsze. Dla mnie, wydarzenia historyczne nie układają się w żadną logiczną całość. Jedno nie wynika z drugiego. Dlaczego jakiś zamach w Serbii rozpętuje nagle wojnę?!
Kiedyś był sprawdzian. Miałam opisać Wiosnę Ludów na Węgrzech. Więc napisałam:
Wiosną lud na Węgrzech wynosi przed dom leżaki i opala się w wiosennym słońcu. Ponieważ jest tam ładna pogoda i ciepło, to dojrzewają tam bardzo dobre winogrona, z których powstaje Tokaj, którym to raczą się Węgrzy na wiosnę.
Czy coś w tym stylu.
Pan Paweł skisł nieco i dostałam wtedy 2+, bo coś tam napisałam jeszcze na inne pytania.
Niestety, doszło do tego, że miałam zagrożenie na półrocze. Jako, że uczuciowa jestem, to rozpłakałam się, bo to był jedyny przedmiot, z którego tak źle mi szło. Pan Paweł postanowił mi dać ostatnią szansę i kazał przeczytać "Wilka stepowego" H. Hesse. Dla nastolatki była to przeprawa żmudna i nudna, chociaż kocham czytać książki. Doczytałam do połowy. Poszłam na poprawkę z duszą na ramieniu. Poprawka wyglądała tak, że każdy wchodził pojedynczo. I była rozmowa. Zaczęliśmy coś tam o tej książce, ale że doczytałam tylko do połowy, to wkrótce zabrakło mi flow. Na szczęście, okazało się (nie pamiętam już jak), że jesteśmy fanami Gwiezdnych Wojen, a wtedy wychodził remaster 4 części, zatem był to rok 1999. No i ostatecznie, udało nam się pogadać z pół godziny i dostałam 3 xD
Na świadectwie maturalnym było już 4 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po liceum poszłam na studia, a pan Paweł podobno został wykładowcą historii na Uniwersytecie Wrocławskim. Nie wiem, czy nadal tam jest.
Panie Pawle, jeżeli z jakiegoś powodu jest tu Pan i Pan to czyta, to serdecznie pozdrawiam!!! Jestem już w takim wieku, że w końcu mogę Pana zaprosić na piwo ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■ (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
#heheszki #licbaza #oswiadczenie #wspomnienia #gimbynieznajo #nostalgia