Wpis z mikrobloga

Alkoholowa historia Łodzi

W 1986 roku rosyjskie Ministerstwo Skarbu rozpoczęło budowę w Łodzi rozlewni spirytusu i czystych wódek znaną jako Zakłady Wyrobu Wódek. Budynek został zaprojektowany przez Franciszka Chełmińskiego stanął przy ulicy Zagajnikowej (obecnie Kopcińskiego). W 1901 r. budowana Zespołu Zakładów Przemysłu Spirytusowego "Monopol Wódczany" (w międzyczasie zmieniono nazwę) została ukończona. W ich sąsiedztwie przy ulicy Nowej 22 rozpoczęła również działalność Huta Szkła "Geha" SA. Ponad 60% produkowanych butelek przeznaczano na potrzeby monopolu.

Produkcja alkoholu szła znakomicie, a łodzianie chętnie go kupowali. Na przełomie XIX i XX wieku w Łodzi działało ponad 600 zakładów produkujących alkohol i składów wódki. Przeciętny mieszkaniec miesięcznie wydawał na mięso 5 rb, za to na alkohol aż... 14 rb. :-)

Wybuch I Wojny Światowej znacząco wpłynął na produkcję wódki w Łodzi. "Monopol Wódczany" został własnością ratusza, a w zakładach zaczęto również produkować papierosy. W międzyczasie do miasta weszli Niemcy i zakazali produkcji alkoholu powyżej 40%, a także nakazali sprzedawać swój sznaps. Co ciekawe na terenach gorzelni znajdowała się przez pewien okres czasu kostnica ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W 1926 r. władze II RP zdecydowały o wznowieniu produkcji alkoholu. Rok później działalność rozpoczęła Państwowa Wytwórnia Wódek nr 14. Łódzka fabryka była znakomicie zarządzana, zatrudniała 500 osób, produkując rocznie ponad 4 miliony litrów alkoholu.

Złote czasy zakończyły się ponownie przez wojnę. Niemcy wywieźli do Rzeszy linię produkcyjną, a na terenach fabryki utworzono magazyn żywności. Produkcja stanęła na czas trwania wojny, ale już po...

... wznowiono produkcję. Co prawda nie było w nich profesjonalnej linii produkcyjnej, a wszystko odbywało się domowymi sposobami. Alkohol rozlewano ręcznie na szesnastu stołach. Łódzkie zakłady aby "dorobić" do interesu wytwarzały również ocet, który służył do wszystkiego. Mycia m.in. kubków ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nowe urządzenia trafiły do zakładów w latach 50., gdy na polskich stołach najpopularniejsza była wódka z czerwoną kartką. Niemal dekadę później zakłady były już najpopularniejsze w Polsce. Władza ludowa wyposażyła je w automatyczny system do rozlewania alkoholu, a także uruchomiono linię do produkcji wódek gatunkowych. Zapadła również decyzja o zakończeniu rozlewania octu.

W 1963 r. połączono fabryki w Łodzi i Kutnie po fuzji powstały Łódzkie Zakłady Przemysłu Spirytusowego "Polmos". W 1970 r. urząd statystyczny przeanalizował na co łodzianie przeznaczają pieniądze. Statystyczny mieszkaniec rocznie wydawał: na mięso - 1155 zł, na pieczywo i przetwory zbożowe - 688 zł, na alkohol - 354 zł. Butelka wódki z czerwoną kartką kosztowała 50 zł.

Stan wojenny to nowy rozdział w alkoholowej historii Łodzi. Produkcja szła znakomicie, a wódka była dostępna tylko na kartki - dorosłemu przysługiwało 0,5l miesięcznie. Przełom nastąpił w 1989 r. kiedy nastąpiła upragniona wolność. Ten rok był też końcem łódzkiego "Polmosu", rok później oddziały w Kutnie, Sieradzu i Łodzi stały się samodzielnymi zakładami.

W lutym 1996 r. Łódzkie Zakłady Przemysłu Spirytusowego "Polmos" przeszły pod zarząd komisaryczny. Dzięki jego działaniu na rynku pojawiła się taka wódka jak Prezydent, a także wersja luksusowa Prezydent Gold, które szybko zyskały popularność. Z taśm wypuszczano kolejne wódki takie jak Delikatesowa, Regnum, a także Pietryna.

1 czerwca 2008 roku zakłady zostały postawione w stan likwidacji.

Wpis powstał na fragmentach książki Sekrety Łodzi część 2 autorstwa Anny Kulik i Jacka Perzyńskiego.

[ #lodz #ciekawostki ]
Pobierz O.....y - Alkoholowa historia Łodzi

W 1986 roku rosyjskie Ministerstwo Skarbu rozp...
źródło: comment_VNHiQtw23UMc18PU4SkeSjtSNkJ1dJH1.jpg
  • 5