Wpis z mikrobloga

Co te #madki wyrabiają to ja nawet nie...

Byłem sobie z kolegą w jednej ze znanych eksluzywnych restauracji typu fast food.
Ok. 3 - 5-letnie dziecko coś nie w sosie było i coś tam pomrukiwało, trochę płakało. Jak to dziecko, hehe. IMO trochę kwestia tego, że dziecko chciało atencji, a ta ciągle z nosem w telefonie, ale znawcą nie jestem.
Potem madka postanowiła, że musi zrobić fajne zdjęcie z synkiem i jedzeniem, żeby było co wrzucić na FB czy tam innego instagrama.
No i krzyczy do dziecka, żeby się wyprostowało, uśmiechnęło itp. Młody widać, że przyzwyczajony do tego był xD
Zrobiła zdjęcie, potem znowu nos w telefon i gościu zaczął płakać. I to mocno. No to ona zaczęła krzyczeć na niego, że zachowuje się debilnie, każdy z niego się śmieje itp.
Chłopiec wystraszony, płakał jeszcze bardziej.

Co ten instagram/fb robi z ludźmi to ja nie wiem. Czy nie lepiej być szczęśliwym w realu a nie na zdjęciach?

#dzieci #logikarozowychpaskow
  • 2