Wpis z mikrobloga

Pytanie za 1000 złotych.

Współpracuje z firmą (z Polską) która ma filozofie "Testy UI oraz Unitowe to dodatek za które klient płaci ekstra". Niestety z tą wizją się nie zgadzam, zwłaszcza kiedy sam stosuje testy unitowe ilość bugów pisanych przez mnie spadła i widzę już na etapie pisania testów edge case'y które należy rozwiązać.

Niestety, PMowie oraz szef firmy mają inną wizję. Próbowałem użyć merytorycznych argumentów:
- odciążenie testerów, jeśli programiści sami piszą testy sami są większość bugów wyłapać;
- zwiększenie jakości;
- w razie jakiś problemów (np APi zacznie pluć innymi danymi niż są w specyfikacji) my mamy z naszej strony podkładkę, że to problem nie naszej stronie;
- jak jest do napisania ficzer to sam już estymacji zakładam pisanie testów do niego;
- To, że coś napiszemy szybciej (bez testów) to później koszty obsługi i poprawek sprawią, że czas developmentu się wydłuży.

Niestety, ale argumenty nie zadziałały. Co zrobiłem? Stworzyłem własny, nowy moduł aplikacji w której wrzuciłem testy, które pisze sam, bez niczyjej zgody oraz wiedzy, nie jest trackowany przez Git'a i sam sobie odpalam na swoim prywatnym CI.

Czuje się jak jakiś partyzant czy inny wywrotowiec, ale no po prostu ja nie będę się podpisywać pod kodem bez testów.

Czy dobrze robie, że zignorowałem zarządzanie PMów oraz szefa?

#programowanie #programista15k #pytanie
  • 8
@Bratkello: Doprowadzić do fakapu, po którym klient będzie bardzo wkurzony że produkt który zamówił nie działa. Odpowiesz wtedy, że kod pisałeś bez sprawdzania czy działa w praktyce, bo klient za to nie płacił i nie miałeś robić przecież żadnych testów.
@Bratkello: niestety to chyba tak działa. Jeśli pracujesz w firmie, która jednorazowo pisze coś dla klienta, to testy są pisane tylko jak klient za to zapłacił. Utrzymanie produktu zgarnie ktoś inny i to on sobie może napisać takie testy, jakie uzna za stosowne. Podejrzewam też, że PM próbował sprzedać dopisanie testów klientowi, ale nie pykło. Nawet jeśli klient zrozumiał po co są testy, to np. nie był w stanie dogadać zwiększenia
@rilly: A co jesli firma sie deklaruje dostarczenie działającego oprogramowania? A testy są integralną cześcią projektu? Serio, dla mnie pisanie testów to nie jest fanaberia i traktowanie tego jako osobnego produktu - mi to bardzo pomaga ustruktyrzować proces myślowy.
@Bratkello: mi to by tez przeszkadzało. Możesz użyć argumentu ze firma nie straci ani czasu ani pieniędzy jeśli zrobicie testy poprawnie, a może nawet zyskać na wiarygodności. Pewnie nie pomoże :/