Wpis z mikrobloga

Wstyd ale trzeba, no trzeba i #!$%@?. Chciałem przez anonimowe napisać ale coś nie dodają a już mnie #!$%@? strzela z tego powodu bo jakieś #!$%@? mi biegają.

Kochani mam problem od 27.09.2018 mieszkam w akademiku, jak się wprowadziłem to wysprzątałem pokój, ładnie umeblowałem sobie pokój, wniosłem rzeczy z paczkarni, następnego dnia wprowadził się kolega obok i potem kolejny ... wszystko fajnie ładnie. Ale co chwile od jakoś 2-3 październik widuje jakieś robale #!$%@?ące w pokoju, (podłogi myłem już 3 razu ... normalnie z chemią) i jak znajduje jednego na dzień to je mordowałem i wywalałem myśląc że wchodzą przez okno (cały czas uchylone). Ale już mam dość dziś znów znalazłem robala, oczywiście go zakleiłem taśmą malarską i wywaliłem.

Na początku myślałem że to ze śmieci coś tam się legnie bo panowie mieszkający obok nie wynosili ich przez prawie 2 tygodnie (super bulwo! mimo że im mówiłem że mają to zrobić ... głupie pierwszaki), swoje śmieci wynoszę średnio co 2 dni (bo albo zaczyna #!$%@?ć albo kosz jest pełny). Jedyne jedzenie które trzymam po za lodówką to alkohol, herbaty (zamknięte w słoikach lub torebkach z zamkiem), chleb w pojemniku plastikowym i luzem cebule i pomidory. Nie znajduje tych robali blisko jedzenia a jedynie #!$%@?ące gdzieś po ścianie, wokoło komputera itp. W śmietniku też nic nie ma, w łazience (która sprzątam też nie znalazłem), na łączniku jeszcze nie znalazłem (w sumie to tam jeszcze jakoś nie szukałem porządnie). Lokatorów teraz nie ma ale muszę u nich porządnie poszukać w pokoju.

Tak więc znajduje je blisko komputera (materac mam nad komputerem ... tego też muszę sprawdzić, niedługo będę go zdejmował i rozprówał by zobaczyć czy w środku się nie legnie jakieś gówno. W szafie nic nie ma, w śmieciach nic, w lodówce nic, za lodówką nie wiem (na łączniku), w łazience nic.

Dodam że w wakacje, po ciapatych jeden pokój był dezynfekowany bo karaluchy biegały (nie mój pokój), w innym po wakacjach ktoś znalazł w lodówce jakieś robale (lodówka poszła na śmietnik ... chcieli dezynfekować ale koleś rozwalił ja specjalnie jak to usłyszał). Spoko azjatów i ciapatych w tym roku mieszka. W tamtym roku nie miałem problemu i trzymałem dużo większy syf w pokoju.

Muszek owocówek nie ma, much nie ma, pająków nie ma, komarów nie ma, biedronkę jedną znalazłem na początku na oknie to ją wywaliłem za okno), jedynie znajduję tych #!$%@?.
Abym mógł się z tym gównem uporać to muszę wiedzieć co to za #!$%@?. Pomożecie mi stwierdzić co to za #!$%@?? Szukam na internetach ale nic nie potrafię dopasować.

#robaki #owady #pasozyty #kiciochpyta #robactwo #robaki #przyroda #biologia #pomocy #dom #akademik
KosmicznyPolityk - Wstyd ale trzeba, no trzeba i #!$%@?. Chciałem przez anonimowe nap...

źródło: comment_dQ25RyLT0i4pcXcDMccihlGSnQ4u8fzV.jpg

Pobierz
  • 10
@Lana: @Leel00: czyli muszę znaleźć ich źródło i pryskać tak? Jakiś preparat na to polecicie?

Mogę się wyprowadzić na jakiś czas z pokoju i z niego nie korzystać, ale wynoszenie moich gratów będzie już sporym problemem (ale nie niemożliwym do wykonania).

ps. Ktoś mi sugerował że przez okno muszą wchodzić i wystarczy zamknąć okno ... ale co to już mi nie napisał :( więc powód ich pobytu jest trochę strzelany