Wpis z mikrobloga

@Mrs_Agnes trzeba zaakceptować swoje #!$%@? i z nim żyć. O dziwo jest wtedy łatwiej i wychodzenie z piwnicy też bywa przyjemne. Ja np lubiłem w weekend sobie wyjść i pojechać gdzieś na drugą część miasta stestować jakiegoś kebsa. Ot głupota, ale w sumie przyjemny powód, żeby wyjść z mieszkania