Wpis z mikrobloga

@RandomowyMirek: Tak, jest to lektura dla klasy III, u córki będę niedługo omawiać.

@CzarneChmury:

Z założenia autorki to nachalnie umoralniająca historyjka o tym, jak zarozumiała i samolubna Kasia, zazdrosna o nowo narodzoną siostrę, pod wpływem poczucia winy (spowodowała chorobę siostry, zostawiając celowo otwarte okno) ulega cudownej przemianie w mądra i miłą dziewczynkę.

A w praktyce to koszmarek pedagogiczny. Ta książka była zła chyba nawet jak na czasy jej powstania (rok
@RandomowyMirek: Może się kiedyś pokuszę o dłuższą recenzję. Co prawda, o ile się z grubsza orientuję, obecnie omawiając tę lekturę mówi się o uczuciach Kasi - że czuje się odrzucona, niekochana itp., stąd jej zachowanie - ale dawać dzieciom jako lekturę książkę, która de facto traktuje o kompletnie nieudolnych wychowawczo (i nie tylko) dorosłych to dla mnie kompletne nieporozumienie.
@jeden_na_dziesiec:

nie zostają poinformowane, dlaczego nagle zniknęła z domu.


Mnie rozłożyło na łopatki to, że w żadnym momencie nikt z tymi dzieciakami nie rozmawia. W ogóle, o niczym.

Nawet nikt nie wydaje im jasnych i zrozumiałych poleceń - "zrób to i to", tylko wszyscy dorośli liczą, że dzieci same się domyślą.

Najbardziej rzuciło mi się to w oczy przy scenie, gdy rodzice namawiają starszego brata do tego, żeby pomógł siostrze w