Wpis z mikrobloga

Czy na tle wojny polsko polskiej, gdzie po jednej stronie płota stoją osoby uważające się za tolerancyjne, propokojowe i prowolnościowe, a z drugiej osoby uważające się za katolckich patriotów, może skorzystać druga opcja religijna/doktrynalna?
Co o buddyzmie mówią sami katolicy:

Z kolei salzburski biskup Andreas Laun przestrzega przed nazywaniem Dalajlamy „religijnym autorytetem” i podaje powody, dla których „buddyzm tak bardzo przyciąga ludzi”. Według hierarchy „buddyzm to pogląd światowy, który jest do pewnego stopnia bardzo wygodny, bo nas prawie do niczego nie zobowiązuje – zawiera pewne reguły mądrości życiowej, ale nie wymaga przestrzegania konkretnych zakazów i nakazów, w tym przykazań Bożych (…) A tym samym nie przewiduje też żadnych sankcji z powodu wykroczeń przeciwko na przykład jednemu z przekazań”.

https://www.m.pch24.pl/buddyzm-coraz-popularniejszy-w-niemczech,19625,i.html

Jak na moje oko jest to doktryna wręcz idealnie wpasowująca się pod polskie obyczaje hipokrytyczne, zanurzone w morzu martwym katolickich zakazów i nakazów. Dodać należy te spamowane przeze mnie statystyki:

Okazuje się, że odsetek katolików, którzy wierzą (mniej lub bardziej zdecydowanie) we wszystkie mawiane elementy wiary katolickiej, a więc w to, że Bóg wysł#!$%@? modlitwy, w istnienie grzechu pierworodnego, zmartwychwstanie, życie pozagrobowe, nieśmiertelną duszę, sąd ostateczny, niebo, piekło oraz w cuda, stanowią aktualnie 37% spośród wszystkich pełnoletnich wyznawców tej religii, którzy wzięli udział w naszym badaniu. Jeśli odejmiemy od tej grupy tych, którzy dodatkowo wierzą w przynajmniej niektóre elementy wierzeń pozachrześcijańskich, takie jak przeznaczenie, reinkarnacja czy w to, że zwierzęta mają duszę, to odsetek ten zmniejszy się do zaledwie 8%. ( http://cbos.pl/SPISKOM.POL/2012/K_049_12.PDF )


Silniejsze niż wiara w piekło jest w polskim społeczeństwie, nie wywodząca się

z katolicyzmu, wiara w przeznaczenie – istnienie dobrego lub złego losu. Wyraża ją dwie trzecie badanych (66%). Jeśli chodzi o inne, pozakatolickie wierzenia: ponad jedna trzecia
(36%) sądzi, że zwierzęta mają duszę, a ponad jedna czwarta (26%) deklaruje wiarę

w reinkarnację – wędrówkę dusz. Są to wprawdzie najrzadziej wyrażane przekonania spośród
wszystkich, do których ustosunkowywali się respondenci, jednak jak na społeczeństwo,
w którym 93% stanowią zdeklarowani katolicy, odsetki wiary w pozakatolickie idee są
stosunkowo duże.

KK podpina się pod "prawicę" i robi im kampanię w zamian za profity i ustawy prokościelne. Czy gdyby taki Dalajlama nagle przyjechał do Polski i zaczął sympatyzować z lewicą/centrolewicą, to #!$%@?ąc od wyników wyborów, nie wyszłoby to na korzyść ilości wyznawców buddyzmu w naszym kraju? Jestem pewien, że wielu rodaków podrapałoby się po głowie i zadało pytanie "dlaczego wyznaję katolicyzm skoro poglądowo bliżej mi do buddyzmu?" Nie wiem czy buddyści lubią się reklamować, ale ja dostrzegam potencjał na naszym podwórku, który jest dość hermetyczny jeśli chodzi o inne wyznania, przynajmniej jeśli chodzi o pokazanie ich dobrej strony.

W przytoczonym wyżej artykule pch24.pl piszą o tendencji wzrostowej owych wyznawców u naszych sąsiadów zza Odry których i tak już jest bardzo dużo.
I teraz jak myślicie? Czy postępowe zachodnie wartości oraz laicyzacja, która odbywa się w Polsce pomimo konserwatywnego frontu może mieć wpływ na taką orientalną zmianę na polu walki o ludzkie umysły/dusze/czakry/karmy :) ?

#bekazkatoli #religia #buddyzm #katolicyzm #kosciol #wiara
  • 14
@jan_zwyklak To że tak wielu Polaków wierzy w reinkarnację nie znaczy że buddyzm jest taki wpływowy i że byłby aż tak popularny.Niesłusznie kojarzysz wędrówkę dusz tylko i wyłącznie z buddyzmem.Była to idea bardzo rozpowszechniona w świecie starożytnym a obecnie oprócz buddyzmu to hinduizm i wszelkie szkoły jogi; ezoterycy i psychotronicy; szamani indiańscy; neopoganie i wszelkie ruchy synkretyczne New Age.
@jan_zwyklak: Tyle tylko, że artykuł, który zacytowałeś, tak naprawdę ma sie nijak do istoty buddyzmu. Nic dziwnego, bo niezrozumienie buddyzmu jest powszechne i stąd biorą sie potem wyobrażenia takie jak w zacytowanym artykule.
Buddyzm jest przede wszystkim praktyką, a nie żadną wiarą czy pogladami. Mozesz sobie wierzyć albo nie wierzyc w co chcesz, ale jeśli nie robisz regularnej praktyki to żaden z ciebie buddysta.
A regularna praktyka, rzetelne zaangażowanie w taką
niech machną kampanię reklamową


@invisibleborder: Widzę tu potencjał na ciekawą dyskusję :), bo zastanawia mnie, jaki właściwie Twoim zdaniem miałby być cel tej kampanii, czemu miałaby służyć? Po co więcej ludzi miałoby praktykowac buddyzm?
(Oczywiście ja widzę powód, dla którego chciałbym, aby więcej ludzi praktykowało buddyzm, ale ciekawy jestem, czy ma on cokolwiek wspólnego z Twoim powodem :))
Podobnie @jan_zwyklak , piszesz że buddyzm mógłby "skorzystać" na wzroście liczby "wyznawców" (niewłaściwe
@raj: przez zwiększenie jej wpływów, ale faktycznie przecież nie macie żadnych przywódców, którzy mieliby to jakoś wykorzystać. To może odwrotnie. Może polscy pseudokatolicy na tym skorzystają, bo z tego co piszesz, to by wyszło im na dobre.
@raj: ja nie chcę, by duchowni dyktowali mi jak mam żyć. Monopol jednego wyznania na to pozwala, dlatego zapraszamy muzułmanów, buddystów, cyklistów i każdego kto pomoże hamować KK.
@invisibleborder: no widzisz, ale nie tak dawno zapraszałem na mirko na spotkanie z mistrzami zen w Krakowie i zaplusowało to wszystkiego jakieś 8 osób. I tak to wyglądają realia "reklamowania" buddyzmu... ;)
@raj: dodałbym dwa wpisy (bo niektórzy mają niektóre tagi na czarnolisto) z takimi tagami:
- katolicyzm, buddyzm, krakow, wiara
- bezkazkatoli, satanizm, religia

spójrz jak się rozrastają inne sekty w Polsce -> chodzenie od drzwi do drzwi, stanie na chodnikach z ulotkami, spotkania z przedsiębiorcami, osobami wpływowymi, znanymi itd.
- katolicyzm, buddyzm, krakow, wiara

- bezkazkatoli, satanizm, religia


@invisibleborder: Z tego wszystkiego to chyba tylko religia (ewentualnie może wiara). Buddyzm i krakow jest, a z katolicyzmem ani satanizmem nie ma to nic wspólnego (tym bardziej z "beką z katoli"), więc po co takie tagi wprowadzające w błąd.

spójrz jak się rozrastają inne sekty w Polsce -> chodzenie od drzwi do drzwi, stanie na chodnikach z ulotkami, spotkania z przedsiębiorcami, osobami