Wpis z mikrobloga

Mam mireczki pewien problem.

Jestem przegrywem (samotność, odrzucenie, friendzony, prawiczek itp.)

Ostatnio jednak spodobałem się chyba jednej dziewczynie, ona nie jest zbyt ładna i do tego ma trochę nadwagi. Rozmawia mi się z nią fajnie, jest bardzo miła, uprzejma, czuję, że pcha się na wałek, zwłaszcza, że z chłopakiem jej się nie układa. Ostatnio pod wpływem hormonów nawet złapałem ją za tyłek i się jej to chyba spodobało.
Koledzy mówią mi żebym skorzystał i zaprosił ją do siebie i w końcu zaruchał. Co prawda za ładna to nie jest, ale seksualnie mnie pociąga (ma krągłości tam gdzie trzeba) i ogólnie brałby. Z jednej strony instynkt mówi mi żebym skorzystał z okazji i w końcu zaruchał, bo nie wiem kiedy będę znowu miał okazję, a z drugiej strony gryzie mnie sumienie bo nie chciałbym takiej zwykłej dziewczyny zranić jakby sobie coś więcej wyobrażała. Nie wiem, co mam robić. Gdyby była ładna nie miałbym oporów. Tymczasem czuję lekki dyskomfort idąc z nią ulicą. No i czuję się jak #!$%@?, że narzekam na samotność, a sam jestem gotów kogoś odrzucić z powodu wyglądu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#rozowepaski #niebieskiepaski #podrywajzwykopem #zwiazki #przegryw #tfwnogf
źródło: comment_YjXU1lyjUIThYMKkj6Pv3H1pZ2BL2zf6.jpg
  • 15