Wpis z mikrobloga

Są na świecie różowe, które mają w nosie zwierzęta?

Jesteś cała w sierści? No trudno
Cuchniesz kocim stolcem? Można jakoś temu zaradzić
#!$%@? cały hajs na łsikasy? Twój wybór
....ale #!$%@? olewasz znajomych, rodzinę i swoje życie, bo kotek jest chory i sra wszędzie więc musisz zostać w domu i po nim sprzątać klocki?

Może jestem nieobiektywny, bo mi do życia żadne zwierze nie jest potrzebne, ale jakby mi jakiś pchlarz nasrał w domu to lotem koszącym #!$%@?łbym go przez okno.

Albo ty hodujesz zwierze, albo zwierze hoduje ciebie

Wchodzę do domu kumpla z roboty i od progu ta woń obornika no bo po #!$%@? sobie kupić lepszą furę jak można trzymać 4 koty, 2 psy, chomika i papugę.
Idziesz do kibla to robisz slalom między kuwetami. Podajes na powitanie rękę komuś kto 10 minut temu grzebał w kocim gównie. Szukasz miejsca w którym można usiąść i nie #!$%@?ć ciuchów kłakami. Zastanawiasz się jaki kolor oryginalnie ma dywan. Starasz się znaleźć wzrokiem jeden nieobszczany czy nieobgryziony mebel. Jesteś świadkiem sceny kiedy zamknięty za karę w pokoju kot sra pod samymi drzwiami, a otwierający je później właściciel rozsmarowuje gówno po parkiecie (autentyk)

I potem mówisz lasce, że zwierzęta masz w dupie, a ona się obraża śmiertelnie "bo zwierzaczki są super" i idzie zbierać królicze bobki z pościeli (pozdrawiam aga)
  • 5
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@tchaikovsky
@hokuspokus123

Czekałem na was przegrywy.

To że nie potraficie rozmawiać z ludźmi, czy znaleźć normalnych znajomych, nie znaczy, że szczekające bydle jest lepsze niż wspaniała kobieta przy boku, kochająca rodzina czy najlepsi kumple
  • Odpowiedz
@wojtoon: Bardzo często jest tak, że ludzie mający koty, (tak te #!$%@? różowe xD) muszą być przez kogoś lub coś hodowane. A, że o kota łatwiej...

  • Odpowiedz