Aktywne Wpisy
Blaevy +3
#famemma
Jakie są opinie na tagu nt. tego pana ?
Jakie są opinie na tagu nt. tego pana ?
#nieruchomosci #kredythipoteczny #kredyt2procent upośledzone wykopki, gdy usłyszą "podatek katastralny"
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Podróże
Gospodarka
Ukraina
Technologia
Motoryzacja
Sport
Rozrywka
Informacje
Ciekawostki
Pracuję z ekipą ok. 10 ludzi. Idziemy na imprezę integracyjną. Jeden z nich - starszy człowiek bez zębów okazuje się na imprezie duszą towarzystwa. Wszystkich zabawia, stawia alkohol, kazdy jest nim zafascynowany. W pewnym momencie stwierdza, żeby imprezę przenieść do niego. Idziemy przez miasto. Po drodze jakimś cudem dowiaduję się, że jego intencje nie są szczere i chce nas pozabijać. #!$%@? okazuje się silny i pełen wigoru, zabija jednego z nas na naszych oczach. Uciekamy, ale podczas snu oczywiście ciężkie nogi, uciekamy do jednej z kamiennic. Zamykamy się od środka, pukamy po sasiadach, wołamy o pomoc. Każdy okazuje się pomocny, robi się zamieszanie. Widzę jak po kolei każdy z nich ukradkiem chowa nóż do kieszeni i ewidentnie odciaga nas od myśli o zagrożeniu, jakby każdy z nich był z nim w zmowie. Idę do kuchni i chowam i ja nóż, żeby móc się obronić. Wpuszczają go do kamienicy, ja i koleżanka uciekamy na ostatnie piętro. Okazuje się, że mieszka tam oprawca, wraz z współlokatorem, który to też jest mordercą, widzę jak patrzy na nią, widzę to w jego oczach, ma to wypisane na twarzy. Koleżanka jest przekonana, że współlokator chce nam pomóc, bez zastanowienia wchodzi do mieszkania. Mieszkanie wygląda koszmarnie, okropnie zapuszczone, wszędzie brud, grzyb i pleśń. Rzucam się na gościa, gdy jest do mnie tyłem, dzgam ile mogę, ile mam sił w rękach, przejeżdżam nożem po szyi czując drgania ząbków rozrywających mu gardło. Ulga, jeden nie żyje, jest szansa. Odsuwam się patrząc na jego stojące w bezruchu truchlo. Nagle się odwraca, bez żadnej rany, wyciąga większy nóż i śmiejąc się idzie w moją stronę. Instynktownie uciekam po schodach, on powoli idąc za mną krzyczy co będzie robił z koleżanką, gdybym miał nie przeżyć i tego nie widzieć. Po drodze przy każdych drzwiach słyszę krzyki, widzę krew, czuję morderstwa w powietrzu. Ściany klatki schodowej, wcześniej wyglądające normalnie teraz pokryte są pleśnią, barierki schodów łamią i kruszą się w rękach. W pewnym momencie trafiam na oprawcę. Budzę się cały zapłakany, zadyszany i zlany potem.
Dawno mi się ten sen nie śnił, ostatnio jakieś pół roku temu. Zawsze wygląda tak samo. Palę papierosa, z oczu lecą łzy i trochę boję się iść spać, bo może mi się to przyśnić ponownie, jak to u mnie bywa. Taki sam sen z takim samym scenariuszem.
Ktoś tu kiedyś napisał:
Nie chciałbyś.
Trzymajcie kciuki, spróbuję zasnąć.
#sen #koszmar #zlysen
O takim czymś mówiłem w Twoim wpisie w tagu #wykopowesny
Pozdrawiam. Dobranoc.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora