Wpis z mikrobloga

Miałem o tym meczu pisać jutro przy okazji omówienia całości kolejki, ale ten mecz zrobił na mnie takie #!$%@? wrażenie że nie mogę się oprzeć.

Przed startem sezonu każdy ten mecz stawiałby jako hit kolejki i starcie drużyn z najwyższego ligowego poziomu. No ale życie zmiennym jest i od tamtego poniedziałku nawet plemię Sentinelczyków wiedziało że Resovia jedzie do Szczecina żeby spuścić sobie kotwice na głupi ryj.

Jeszcze zanim ten mecz się w ogóle zaczął. Zanim pani sędzia pierwszy raz machnęła delikatną rączką na słupku, zanim pierwszy kibic zajarał szluga w kiblu, nasz ukochany TRENER TYSIĄCLECIA ANDRZEJ KOOOOOOOOOOOOWAL pokazał swoją niesamowitą finezję trenerską i w miejsce Davida Smitha wystawił #!$%@? Dawida Dryję. Tak #!$%@? nie regulujcie odbiorników. W miejsce najrówniejszego, najstabilniejszego i najwięcej wnoszącego zawodnika drużyny wystawił człowieka który zasłynął tym, że kiedyś ustrzelił zagrywką Macieja Pawlińskiego. Nie wiem czy gdzieś na całym #!$%@? globie znalazł by się ktoś kto podjąłby równie udaną decyzje. Nawet sam Pol Pot gdyby mógł ujrzeć te roszadę, zdjąłby kaszkiet i przyznał że projekt samowystarczalnej Kambodży nawet nie ma do tego startu. Poziom mojego szczęścia po zobaczeniu pierwszej szóstki pasów #!$%@?ło prawie tak mocno jak Elektrownię w Czarnobylu, ale ku mojemu i naszemu szczęściu to był dopiero początek. Shoji gra piach, Mika gryzie piach a Dawid Dryja próbuje skumać o co chodzi z tym piachem. Jedynie Schulz i Możdżonek potrafią zrobił cokolwiek, i to tylko praktycznie dzięki nim i porażającej skuteczności lewego skrzydła Stoczniowców Resovia nie traciła po 10 punktów. Nie idzie, nie układa się, #!$%@? bombki strzela. Co robi ANDRZEJ KOWAL? Ściąga Damiana Schulza i wpuszcza za niego Jakuba #!$%@? Jarosza do pary ze specjalistą od dobrej atmosfery Rafą Redwitzem. Schulza który robił co mógł. Jesteście już w ekstazie? To lepiej #!$%@? sobie jebnijcie pare piguł xanaxu, bo za Dawida Dryję wchodzi polski Dimitrij Muserski. Tylko bez zagrwyki, ataku ani bloku ale za to z twarzą pełną pewności siebie, niczym ta Pawła Szczęsnego z filmu Symetria. Dobra, teraz uwaga. Mika zaczyna popełniać błąd przyjmując potężną zagrywkę Janusza Gałązki lecącą około 26 km/h prosto w 13 metr boiska, więc pora na najjaśniejszą gwiazdę, perłe w koronie, zerosiódemkę w zamrażalce - Rafała Buszka, który dziś dokonał rzeczy niezwykłej i 4 mecz z rzędu skończył z ujemnym ratio punktowym. W tym momencie wiadmo już było że nic się nie zmieni. Wilcy zostali zatrzymani jak autobus MZK Szczecin przez panią Balbinę. Nawet #!$%@? z tym że przegrali, ale Stocznia dzisiaj też prezentowała poziom bardziej zbliżony do ulubienicy szczecińskich kierowców aniżeli do drużyny z czubka ligi. Kazijski i Hoag męczący się w ataku jak Jaca z Gohą, a do tego Łukasz Żygadło którego jakość odbicia była jak jakość powietrza w Magnitogorsku wyglądali co najmniej mizernie. W drużnie dzielnego kapitana Gogola sterem, żaglem i wiatrem był sam Bartosz Kurek, który warto nadmienić że przy 25 atakach miał 64% skuteczności. i popełnił tylko jeden błąd. Jeden błąd. Mniej więcej tyle samo co Maciej Muzaj w konfrontacji z pojedynczym blokiem Pawła Woickiego. Dobrą robotę robił też środek, a w szczególności brawa dla Gałązki. Myślałem że ten człowiek którego w ogóle nie kojarzyłem, przy Van de Voorde będzie świecił tak jasno jak pół tony miału o 3 nocy. Stocznia wygrywa, Kowal zachwyca, a my cali w skowronkach.

Niestety wszystko co dobre kończy się zawsze zdecydowanie za szybko. Dotarła do nas informacja że TRENERA TYSIĄCLECIA ANDRZEJA KOWALA zastąpi gheorge, ghrorge, gorghe... no #!$%@? jakiś zbieg z cygańskiego taboru spod Ostrołęki. Mam jednak w serduszku mały płomyczek nadziei, że tak jak w ubiegłym roku Bartosz Górski będzie rozczarowany wynikami, i o pomoc ponownie zwróci się do najwybitniejszego specjalisty na świecie, a ja znów będę mógł dodać tag #andrzejkowal pod wpisem.

Press F to pay respect

#siatkowka #plusliga #andrzejkowal #szczecin #rzesow #biedablogqcyka
  • 5